|
![]() ![]()
poniedziałek, 14 lutego 2005 r., godz: 10:40
W drużynie Pogoni nikt nie wie, na jakim etapie przygotowań do sezonu jest Claudio Milar.
Kiedy Portowcy ostro trenowali w Pogorzelicy i biegali po śniegu w Szczecinie, on spędzał czas w Brazylii. Wiadomo już, że nie wyleczył kontuzji. Według Panika Milar bardzo dobrze wypadł pod kątem kondycyjnym. - Myślę, że ten piłkarz szybko dorówna swoim kolegom z drużyny - zapewnia szkoleniowiec. Ale czy to tylko nie pobożne życzenia trenera? W Brazylii piłkarz nie trenował z żadnym zespołem. Przygotowywał się indywidualnie. Czym to się kończy, widzieliśmy w Szczecinie miedzy innymi obserwując formę Macieja Terleckiego. - Wiem, że Milar trenował indywidualnie bez piłki. Głównie biegał. Miał tam do dyspozycji jakiegoś specjalistę – mówi Panik. – Po powrocie do Polski zrobimy mu badania wydolnościowe na Uniwersytecie w Szczecinie. Czy nie ma jednak obaw, że badania wypadną źle, a Urugwajczyk będzie miał zaległości w przygotowaniach? - To naturalnie przygotowany piłkarz, a do tego doświadczony zawodnik, który wie jak się przygotować – zapewnia Panik. Na razie jednak trener Pogoni może tylko teoretyzować na temat formy Milara. Już w Brazylii okazało się, że piłkarz nie nadaje się do gry. Choć twierdził, że wyleczył kontuzję, to rzeczywistość okazała się inna. - Po kontuzji mięśnia nie ma już śladu. Przechodziłem intensywną rehabilitację i mogę normalnie trenować – miał powiedzieć Milar. Zawodnik przeszedł już specjalistyczne badania w miejscowej klinice. Wynik nie był pomyślny. Włókna mięśnia czworogłowego rozerwane są na długość 1,5 centymetra. To przewlekły uraz. Widać, że ten piłkarz grał dawniej z niewyleczoną kontuzją – ocenili stan zdrowia Miara brazylijscy lekarze i wykluczają piłkarza na dwa tygodnie z jakichkolwiek treningów. - Claudio wróci do zespołu dopiero wówczas, gdy otrzyma zgodę lekarzy – podkreśla Antoni Ptak. – Musi się wreszcie wyleczyć.. w innym przypadku wiosną nie będzie z niego pożytku. Trenerowi i kibicom pozostaje wierzyć w profesjonalizm piłkarza. W to, że nie zaniedbał nic w szlifowaniu formy. W końcu to na Urugwajczyku ma się opierać wiosną ofensywna gra Pogoni. foto: Pogoń On-Line; Claudio Milar źródło: Głos Szczeciński/prz ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||