|
![]() ![]()
środa, 23 lutego 2005 r., godz: 23:30
We wtorek wieczorem wydział dyscypliny PZPN-u podjął decyzję o oddaleniu wniosków o rozwiązanie kontraktu między Moskalewiczem i Pogonią Szczecin, o co zabiegały obie strony.
Moskalewicz i Pogoń zarzucają sobie naruszenie obowiązków kontraktowych i wnioskowały o rozwiązanie kontraktu z winy drugiej strony. Członkowie wydziału dyscypliny podjęli we ![]() - Nie znaleziono podstaw, które pozwoliłyby orzec winę którejś ze stron konfliktu. Oba wnioski oddaliliśmy. Tym samym kontrakt wciąż obowiązuje - tłumaczy Michał Kocięba, rzecznik prasowy PZPN-u. - Jestem zaskoczony i rozczarowany - komentuje decyzję Olgierd Moskalewicz, w rundzie jesiennej kapitan Pogoni i jeden z najlepszych jej piłkarzy. - Z tego wynika, że wszystko jest w porządku i klub nie poniesie żadnych sankcji. Na pewno tego tak nie zostawię. Piłkarzowi przysługuje możliwość odwołania się do Najwyższej Komisji Odwoławczej, i tak zamierza zrobić. Klub również nie może być zadowolony z decyzji związku. Po powrocie prezesa Dawida Ptaka z Brazylii podjęte zostaną dalsze kroki, by rozwiązać konflikt. - Sytuacja jest patowa i najlepiej by było, gdyby nigdy do tego konfliktu nie doszło - uważa wiceprezes Pogoni Marek Pawlak. Póki co Moskalewicz z utęsknieniem czeka na sygnał z New York MetroStars, w którym przebywał w ostatnim tygodniu na testach. - Rozmawiałem z trenerem Bobem Bradleyem i wiem, że jest ze mnie zadowolony - mówi "Olo". - Widzi mnie w składzie swojego zespołu. - Cieszymy się, że Olek jest bliski znalezienia nowego pracodawcy, ponieważ w ten sposób nasz problem zostanie samoistnie rozwiązany - twierdzi Pawlak. Z wyjazdem Moskalewicza za ocean może być jednak problem, ponieważ w Stanach Zjednoczonych o transferach decydują władze zawodowej ligi MLS. Poza tym MetroStars kilka dni temu pozyskało Francuza Youriego Djorkaeffa (były mistrz świata i Europy), który jest piłkarzem ofensywnym, podobnie jak szczecinianin. - To nie powinno stanowić problemu. O swojej roli w zespole rozmawiałem z Bradleyem już po zatrudnieniu Francuza - wyjaśnia Moskalewicz. - Fajnie byłoby zagrać z nim w jednej drużynie, ale nie muszę wyjechać za wszelką cenę. Jeśli nie przyjmie mnie MetroStars, poszukam innego klubu. foto: Pogoń On-Line; Olgierd Moskalewicz źródło: gazeta.pl/Marek Szandurski ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||