|
![]() ![]()
poniedziałek, 28 lutego 2005 r., godz: 10:18
Ekipa Pogoni wróciła z Brazylii, gdzie pożegnało ich słońce i piękna pogoda. Pogoda w Polsce nieco zaskoczyła Portowców.
- Czy przeżyłem szok termiczny. Przyznaję, że troszeczkę tak - mówi prezes Pogoni Dawid Ptak. - Ale powoli dostosowuję się do polskich warunków. Przez ostatnie dwa tygodnie Portowcy trenowali w idealnych warunkach. Temperatura oscylowała wokół 25-30 stopni Celsjusza. Do dyspozycji mieli trawiaste boiska, odkryte baseny, a z nieba nieraz lał się żar, który nie pozwalał normalnie trenować. Tymczasem w Polsce pada śnieg, a synoptycy zapowiadają niskie temperatury. Trener Bohumil Panik na razie dał zawodnikom wolne. Na pierwszym treningu mają spotkać się we wtorek. - Z nieba pada śnieg i pod znakiem zapytania stoi nasz pierwszy mecz w Pucharze Polski z Podbeskidziem Bielsko-Biała, który ma zostać rozegrany już w najbliższą niedzielę - mówi Ptak junior. - Moim zdaniem rozegranie tego meczu jest mało prawdopodobne, tym bardziej, że ma on się odbyć w Bielsku, czyli na południu Polski. Zdaniem prezesa Pogoni ewentualne przełożenie spotkania będzie miało korzystne przełożenie. - Nie wiem, czy do niedzieli gotowi do gry byliby nowi zawodnicy: Andradina i Adriano. Jeżeli mecz będzie przesunięty, to wtedy zagramy w pełnym składzie - zaznacza Dawid Ptak. źródło: Głos Szczeciński/Przemysław Sas ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||