www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
  Gryf
Aktualności
piątek, 11 marca 2005 r., godz: 19:45
Z dużej chmury mały deszcz - tak po spotkaniu można określić odważne wypowiedzi prezesów Pogoni oraz jej piłkarzy przed inaugurajcą rundy wiosennej. Balon napompowany w mediach przed tym spotkaniem pękł w drugiej części meczu i Legia Fot.: LegiaLive.plWarszawa zasłużenie pokonała szczecińską Pogoń 3:0 w meczu 14. kolejki ekstraklasy.
Po dobrej pierwszej połowie meczu, Portowcy nie dotrzymali tempa legionistom i po błędach obrony w drugiej części spotkania stracili trzy bramki. 
Szumne zapowiedzi włodarzy i zawodników Pogoni Szczecin, brutalnie zweryfikowało boisko, na którym ani "najsilniejszy atak w kraju", ani wzmocniona obcokrajowcami defensywa nie radziła sobie z piłkarzami Legii
Przed Pogonią i jej działaczami jeszcze bardzo duzo pracy zarówno po stronie sportowej jak i organizacyjnej, aby zrealizować głośno zapowiadane plany na rozpoczynającą się rundę wiosenną.

Spotkanie odbyło się w temperaturze -2 stopni Celsjusza i przy obficie padającym śniegu. Gospodarzom nie pomogła nawet podgrzewana płyta, która błyskawicznie pokryta została białym puchem.
W pierwszej połowie mecz nie dostarczył kibicom wielu emocji. Zawodnikom obu klubów grało się ciężko, na co w dużej mierze wpłynęło śliskie, pokryte śniegiem boisko. Co prawda już w piątej minucie piłkę do własnej bramki wbił głową Veselin Djoković, jednak sędzia gola nie uznał, orzekając, że napastnik Pogoni Radek Divecky był wcześniej na spalonym.
Do końca pierwszej części gra toczyła się głównie w środku pola, sporo było kiksów i niecelnych zagrań. Najgroźniejsze były w tej sytuacji strzały z dystansu - Tomasza Kiełbowicza i Tomasza Sokołowskiego II z Legii oraz Radka Diveckiego z Pogoni.
Druga połowa nie mogła się zacząć lepiej dla Legii. W 47. minucie Kiełbowicz precyzyjnie dośrodkował w pole karne Pogoni, do piłki najwyżej wyskoczył Marek Saganowski i strzałem głową pokonał Borisa Peskovicia. W 66. minucie powinno być 2:0 - bramkarz Pogoni wyszedł na granicę pola karnego, w zamieszaniu piłka trafiła do Bartosza Karwana, ale ten zamiast strzelać do pustej siatki zawahał się, a później uderzył obok słupka.
Cztery minuty później Aleksandar Vukovic bardzo ładnie, prostopadle podał do Piotra Włodarczyka, który wykorzystał sytuację sam na sam z Peskoviciem i podwyższył na 2:0.
Jeszcze kibice nie skończyli świętować po drugiej bramce, a Tomasz Kiełbowicz pięknym strzałem z rzutu wolnego nie dał żadnych szans bramkarzowi Pogoni zdobywając trzeciego gola. Dziesięć minut przed końcem spotkania Pogoń miała szansę na honorowe trafienie, ale kiksu Wojciecha Szali nie wykorzystał Claudio Milar.

Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 3:0 (0:0)
Bramki dla Legii strzelali: Marek Saganowski 47', Piotr Włodarczyk 71', Tomasz Kiełbowicz 75'

Składy zespołów: 
Legia:
Artur Boruc, Tomasz Kiełbowicz, Veselin Djoković, Wojciech Szala, Tomasz Sokołowski II, Marcin Smoliński, Aleksandar Vuković (90' Kowalski), Łukasz Surma, Bartosz Karwan (Korzym), Marek Saganowski, Piotr Włodarczyk (74' Zjawiński)
Pogoń:  Boris Pesković, Mirko Poledica (66' Parzy), Paweł Magdoń,  Julcimar, Krzysztof Michalski, Grzegorz Matlak, Przemysław Kaźmierczak, Tomas Kuchar,  Adriano (55' Milar), Edi, Radek Divecky (60' Grzelak)

Żółte kartki: Aleksandar Vuković 26' (Legia); Rafał Grzelak 69' (Pogoń)
Sędzia: Krzysztof Słupik
Widzów: około 7 000 tys.

 Tabela I ligi

 Zapraszamy do komentarzy na forum

foto:  LegiaLive.pl      źródło:  własne      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności