|
![]() ![]()
czwartek, 17 marca 2005 r., godz: 22:05
Pogoń jest dziewiąta, a Górnik ciut niżej. Goście ostatnio przegrywają na wyjazdach. - Liczę, że w Szczecinie zanotują piątą ligową wpadkę z rzędu - mówi Paweł Magdoń, obrońca Pogoni.
Szczecinianie zapomnieli już o ubiegłotygodniowej porażce 0:3 z warszawską Legią na inaugurację rundy wiosennej. W sobotę spotykają się z ligowym średniakiem, który w przerwie zimowej doznał sporych osłabień (m.in. Kazimierz Moskal, Kamil Kuzera, Jarosław Popiela). Zabrzan nie opuszczały też kontuzje, ale na Pogoń niemal wszyscy będą do dyspozycji 35-letniego trenera Marka Wleciałowskiego. Ten zadebiutuje w roli pierwszego szkoleniowca zespołu w ekstraklasie. W Szczecinie na pewno zabraknie pomocnika Łukasza Juszkiewicza, który od początku lutego zmaga się z urazem łydki. Po rehabilitacji do drużyny powinni za to dołączyć dwaj ofensywni zawodnicy: Piotr Brożek i Michał Chałbiński. Drugi strzelił jedną z bramek w Zabrzu w wygranym przez Górnika (4:0) spotkaniu obu zespołów w sierpniu ub.r. - Taki wynik się raczej nie powtórzy. Stawiam na 1:1. Musimy uważać na atak Pogoni, głównie na Radka Diveckiego, który dobrze zagrał z Legią - mówi Chałbiński. W Pogoni do gry gotowi są wszyscy zawodnicy, poza przechodzącym od dłuższego czasu rehabilitację kolana Sergiem Batatą. Piłkarze z optymizmem oczekują sobotniej potyczki. Okazję do pokazania swoich umiejętności w lepszych warunkach pogodowych (zapowiadana prognoza na sobotnie popołudnie to maksymalnie 4 st. Celsjusza i brak opadów) niż to było przed tygodniem w Warszawie będą mieli Edi i Adriano. - Brazylijczycy coraz lepiej czują się w drużynie. Do tej pory dosyć rzadko się odzywali i śmiali. Ale podczas czwartkowego treningu Adriano zaśpiewał nam wesoła melodię po portugalsku. Nie wiem, o czym, ale mam nadzieję, że równie wesoło będzie nam po meczu - śmieje się Magdoń. Na co szkoleniowcy Pogoni muszą zwrócić uwagę, aby z Górnikiem zdobyć trzy punkty? Miłosz Stępiński, odpowiedzialny w Pogoni za rozpracowanie taktyczne rywala: - Zimą zmienili system na 4-3-3, więc grają tak jak Legia. Nie mają jednak takich "armat" w ataku jak warszawiacy, ale wysoko nie przegrywają. Zagęszczają środek pola i ciężko dostać się pod ich pole karne. W grze defensywnej przypominają trochę włoskie cattenachio. Z łatwością przechodzą do systemu 4-5-1 i o wielu golach można zapomnieć. Nowością w naszej lidze jest ich obrona strefą przy stałych fragmentach gry. Przeciwko nim trzeba zagrać szybką, kombinacyjną piłką. I nie dryblować, ale sprawnie przenosić piłki na obie strony boiska. źródło: gazeta.pl/Piotr Merchelski ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||