|
![]() ![]()
piątek, 18 marca 2005 r., godz: 22:48
Inauguracja sezonu na Pomorzu stanie pod znakiem mistrzostw... Brazylii!
W obu klubach występuje w sumie dziewięciu Brazylijczyków - czterech w Pogoni i - Nasi Brazylijczycy coraz lepiej czują się w drużynie. Do tej pory dosyć rzadko się odzywali i śmiali, ale podczas czwartkowego treningu Adriano zaśpiewał nam wesołą melodię po portugalsku. Nie wiem, o czym, ale mam nadzieję, że równie wesoło będzie nam po meczu - mówi Paweł Magdoń, obrońca Pogoni. Ale na dobre humory w sobotni wieczór liczą też zabrzańscy Brazylijczycy. - Jedziemy po zwycięstwo i myślę, że to nam się uda - mówi Diego Alessandro Rambo, obrońca Górnika. Jego kolega z defensywy ma nawet specjalną teorię w tej sprawie. - Odkąd gram w Górniku jeszcze nie przegrałem meczu z żadnym klubem, w którym grają moi rodacy. A zatem teraz w Szczecinie też powinno być dobrze - kiwa głową Felix Filipe. Ostrożny jest tylko obrońca Hernani. - Pogoń to bardzo dobra drużyna, ciężko będzie - mówi rosły defensor, ale i on po chwili dodaje, że ten mecz trzeba wygrać. Brazylijczyków w obu klubach sporo różni. Przede wszystkim wiek, bo canarinhos ze Szczecina to gracze w okolicach trzydziestki, podczas, gdy najstarsi z zabrzan, Ulisses i Joao Paulo, mają ledwie po 22 lata. Różni ich też staż w naszym kraju - Sergio Batata i Julcimar z Pogoni to właściwie nasi "rodacy", bo po polskich ligowych boiskach biegają blisko 10 lat! Gracze Górnika są tu co najwyżej od półtora roku. Batata i Julcimar starają się o polskie obywatelstwo, ten pierwszy myśli nawet o grze w biało-czerwonej reprezentacji. W Zabrzu tymi sprawami głowy sobie nie zaprzątają. - Jesteśmy młodzi. Chcemy dobrze grać, ale na razie o tym nie myślimy - mówi Filipe. - Teraz nie, może kiedyś - dorzuca Rambo. Większość z Brazylijczyków bardzo dobrze mówi po polsku. Batata i Julcimar, chcąc nie chcąc, nauczyli się języka, bo przecież są u nas już prawie 10 lat. Jednak zdumiewające są postępy zabrzanina Diego Rambo. - On mówi najlepiej z nas - wskazuje na młodszego kolegę Hernani, mimo że sam świetnie potrafi dogadać się w naszym języku. A co na to 19-letni ledwie Rambo? - Przez pół roku grałem w Zielonej Górze, nie miałem tam rodaków i musiałem nauczyć się polskiego - rozkłada ręce. Brazylijczycy z obu klubów znają się od niedawna. - Poznaliśmy się latem ubiegłego roku przed meczem w Zabrzu. W Brazylii się nie znaliśmy - opowiada Rambo. Górnik na mecz do Szczecina pojechał pociągiem. Dla większości piłkarzy to była nowość. - Pierwszy raz w życiu jadę na mecz pociągiem. W Brazylii poruszamy się albo samolotami albo autobusami. Mam nadzieję, że ten pociąg przyniesie nam szczęście i ogramy rywali - mówi Filipe. foto: Pogoń On-Line; Sergio Batata przechodzący rehabilitację po kontuzji z pewnością żałuje, że nie wystąpi przeciwko swoim rodakom źródło: gazeta.pl ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||