Szybszy powrót Krzysztofa Pilarza bardzo możliwy

Nowy szef Pogoni Szczecin chce zapytać działaczy Polskiego Związku Piłki Nożnej, czy może łączyć funkcje prezesa klubu i menedżera piłkarskiego.
Sam zainteresowany nie jest pewien, czy może...
- Według regulaminu FIFA, który obowiązywał w czasie, gdy zostawałem menedżerem, nie powinienem być członkiem struktury związku sportowego. W Pogoni będę jednak prezesem spółki handlowej - tłumaczy Tadeusz Dąbrowski. - Nie wiem, czy złamię przepisy.
Szef Pogoni nie chce narażać siebie na kary. - Wkrótce złożę zapytanie w wydziale menedżerskim PZPN-u, czy mogę być prezesem Pogoni i menedżerem - mówi.
Jeśli decyzja będzie dla Dąbrowskiego niekorzystna, czyli będzie musiał wybrać - wybierze funkcję prezesa Pogoni. - Na tym stanowisku czuję się o wiele lepiej, to moja pasja - wyjaśnia.
Dąbrowski jest jednym z nielicznych w Polsce menedżerów, którzy posiadają licencje FIFA umożliwiającą pracę na całym świecie. Jego najbardziej znanym zawodnikiem jest Jacek Krzynówek, najlepszy polski piłkarz 2004 r. - Jacek wiedział o tym, że zostanę prezesem Pogoni. Współpracujemy z sobą już długi czas i nawet jeśli przestanę być menedżerem, to jemu nic złego się nie stanie. Jego interesy przejmie inny, zaufany menedżer - twierdzi Dąbrowski.
Szef Pogoni współpracuje również z kilkudziesięcioma zawodnikami z polskiej I i II ligi. To on w lutym przeprowadził półtora roczne wypożyczenie bramkarza Krzysztofa Pilarza z Pogoni do drugoligowego GKS-u Bełchatów. Na transferze na razie straciła i Pogoń (Boris Peskovič jeszcze nie olśnił), i Pilarz (nie przebił się do podstawowego składu lidera II ligi). Niewykluczone, że już w czerwcu tego roku nastąpi powrót bramkarza do Szczecina.
- Nie pozwolę Krzyśkowi siedzieć na ławie, a zanosi się, że taka może przypaść mu rola w Bełchatowie. Z Pogonią ma podpisany wieloletni kontrakt i może do nas szybciej wróci - uważa Dąbrowski.

Komentarze