|
![]() ![]()
niedziela, 10 kwietnia 2005 r., godz: 23:07
Sergio Batata, pomocnik Pogoni Szczecin: - Szczęście sprzyjało nam do samego końca. Bardzo potrzebujemy punktów, aby wyjść z tej mizernej sytuacji w tabeli. Obrońcy Groclinu znają swoje zadania i bardzo długo mieli pod kontrolą to, co robiliśmy z piłką na ich połowie.
Mirko Poledica, obrońca Pogoni Szczecin: - Drugą połowę graliśmy w przewadze, ale zbytnio nie ułatwiło nam to zadania. Mnożyły się niecelne podania, również z mojej strony. Nie było wielu okazji do strzelenia bramki, bo Groclin wyśmienicie się bronił. Były potrzebne zmiany na bardziej ofensywnych graczy. Cieszę się, że przyniosło to skutek bramkowy. Po dwóch porażkach należało nam się to zwycięstwo. Mam nadzieję, że kibice w całej Polsce zachowują się tak jak w Szczecinie. Wielkie brawa dla nich. Rafał Grzelak, pomocnik Pogoni Szczecin: - Bardzo chcieliśmy się zrehabilitować za porażkę z Górnikiem Zabrze 0:2. Kibice mogą być zadowoleni z trzech punktów, ale pewnie chcieliby oglądać ładniejszy futbol. Dla Groclinu jeden punkt byłby bardzo cenny. Mam nadzieję, że nadejdzie lepszy okres dla Pogoni. Teraz czekają nas ciężkie spotkania - ważne, aby na wyjazdach w końcu zacząć wygrywać. Grzegorz Matlak, pomocnik Pogoni Szczecin: - Bardzo męczyliśmy się w tym meczu, aby zdobyć trzy punkty. Cieszy lepsza druga połowa w naszym wykonaniu. Z pewnością duża to zasługa naszych kibiców. Groclin osłabiony i zdeterminowany jest arcytrudnym rywalem, ale przełamaliśmy ich defensywę. Trener powtarzał nam o cierpliwości i konsekwencji. Ta bramka musiała przyjść, wierzyłem w to. Michał Łabędzki, pomocnik Pogoni Szczecin: - Cieszę się z występu w pierwszym składzie. Chciałbym, żeby trener nadal widział mnie w jedenastce. Konkurencja jest tak duża, że każdy z chłopaków na to liczy. Mam nadzieję, że od teraz zaczniemy grać o wiele lepiej. Te punkty mogą być dobrym początkiem, bo już było widać naszą lepszą grę w pierwszych 39. minutach spotkania z Lechem. Marcin Zając, pomocnik Groclinu Grodzisk: - Przegrywamy po raz drugi z rzędu i po własnym błędzie tracimy bramkę. Radim Sablik tłumaczył się w szatni z tego samobójczego gola, ale nie mamy do niego pretensji. To może przydarzyć się każdemu. Pogoń grająca w przewadze zagrała konsekwentnie. Ale chyba remis byłby bardziej sprawiedliwy. foto: Pogoń On-Line/Cob; Sergio Batata wrócił do gry po czterech miesiącach przerwy źródło: gazeta.pl/pm ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||