Wisła szykuje się na Pogoń

W niedziele Pogoń Szczecin zmierzy się w Krakowie z Wisłą w meczu 18. kolejki Idea Ekstraklasy.
Mistrz Polski ma bardzo napięty terminarz, bo już we wtorek zagra z Górnikiem Łęczna i następną niedziele Amicą we Wronkach.

W marcowym sparingu z Pogonią "Biała Gwiazda" strzeliła dwa gole w końcówce (Tomasz Frankowski i Tomasz Kłos), dzięki czemu wygrała 2:0. Mimo porażki podopieczni Bohumila Panika zaprezentowali się nieźle, nie pozwalali mistrzom Polski na wiele. W ostatniej kolejce Portowcy pokonali u siebie Groclin.
Trener Liczka chciałby, aby drużyna zaprezentowała się o niebo lepiej niż w zremisowanym 2:2 meczu z Polonią Warszawa.
- W pierwszej połowie graliśmy jak trzeba, mieliśmy zespół. Po przerwie nie było już zespołu, zawodziła gra defensywna, organizacja presingu i przejście do ataku - analizuje czeski szkoleniowiec.
Nie licząc Bartosza Iwana, któremu znowu dokucza ból kręgosłupa, pozostali piłkarze są gotowi do gry. - Mam 19 piłkarzy i trzech bramkarzy - wylicza Liczka.
Szanse na powrót na boisko Tomasza Dawidowskiego jeszcze w tym sezonie są bliskie zera. Piłkarz ciągle przechodzi rehabilitację w Szczecinie. Kolano, którego rekonstrukcję więzadeł przeprowadzono zimą w Austrii, puchnie.
- Nasz lekarz Mariusz Urban jest w stałym kontakcie ze szczecińskim ośrodkiem. Po tak poważnej kontuzji wahania w długości rehabilitacji plus minus 14 dni jest dopuszczalne - zwraca uwagę trener. - W tym sezonie nie można już liczyć na Tomka. Byłoby bardzo optymistycznie, gdyby zagrał choć jeden mecz.
Po wolnej środzie wiślacy mieli wczoraj po południu długi, dwugodzinny trening.

Komentarze