|
![]() ![]()
poniedziałek, 18 kwietnia 2005 r., godz: 10:26
Czeski napastnik Pogoni Szczecin, Radek Divecky opuścił boisko w tym samym czasie co Mauro Cantoro, ukarany przez sędziego czerwoną kartką. Divecky nie wie, dlaczego został
Został pan wyrzucony z boiska. Co się stało? - Atakowałem Cantoro, on mnie uderzył. Sędzia kazał mi opuścić boisko i dał mi czerwoną kartkę. Od początku miał pan dosyć ostre starcia z zawodnikami Wisły. Najpierw pan zahaczył korkiem głowę Głowackiego, potem Arek pana sfaulował... - To była normalna walka na boisku. Sędzia może dać żółtą kartkę, jeśli uzna, że to było niezgodne z przepisami, albo puścić grę w przeciwnym wypadku. Po meczu widziałem na Canal+ decyzje sędziego. To katastrofa. Kiedy dowiedział się pan, że otrzyma czerwoną kartkę, był pan wściekły, rzucił pan bidonem o murawę. - Byłem zaskoczony, bo nie wiedziałem za co dostałem tę kartkę. Uderzył pan Cantoro? - Walczyliśmy o piłkę, on mnie uderzył, a potem sędzia kazał mi opuścić boisko, podszedł do mnie i dał mi czerwoną kartkę. Może pan porównać Wisłę Kraków do czeskich klubów? Które miejsce w lidze czeskiej mogłaby zająć? - Wisła ma bardzo dobrych zawodników, myślę, że mogłaby zająć jakieś piąte miejsce. Banik, Slavia czy Ołomuniec to jednak lepsze zespoły. foto: Pogoń On-Line/Cob; Radek Divecky został ukarany czerwoną kartką w meczu przeciwko Wiśle źródło: wislakrakow.com ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||