|
![]() ![]()
sobota, 21 maja 2005 r., godz: 09:52
Rozmowa z Sergio Batatą, pomocnikiem Pogoni Szczecin.
![]() Czy emocje po meczu z Wisłą choć trochę opadły? - Nie. Szkoda nawet komentować spotkania w Krakowie. Wszyscy widzieli, co się działo. Nawet kiedy graliśmy w drugiej lidze, to nie było takiego sędziowania. Uważam, że Wisła jest na tyle klasowym zespołem, że nie potrzebuje pomocy arbitrów. Co z kontrowersyjnymi spalonymi gwizdanymi na korzyść Pogoni? - Przy spalonych sędzia główny jest daleko i raczej spogląda na asystentów. Rzut karny był jednak tak ewidentny, że po prostu każdy na boisku musiał to widzieć. Podobnie rzecz się ma jeśli chodzi o faule, głownie na mnie i Przemku Kaźmierczaku, który był kopany bez piłki. Jak forma po powrocie do składu? - Jest coraz lepiej. Cieszę się, że rozegrałem 70 minut w Krakowie. W sumie dałbym radę nawet dokończyć mecz z Wisłą, lecz trener zadecydował, że to za duże obciążenie na początek. Na pewno jednak obecnie potrzebuję jak najwięcej grać. To pozwoli mi "poczuć piłkę", co z kolei zaprocentuje szczególnie przy sytuacjach podbramkowych. Wybiegniesz na boisko we Wronkach? - To oczywiście zależy od trenera. Ja w każdym razie czuję się na siłach rozegrać cały mecz z Amiką. foto: Pogoń On-Line/mq; Sergio Batata wraca do formy źródło: Głos Szczeciński/Michał Sarosiek ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||