www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
  Gryf
Aktualności
piątek, 3 czerwca 2005 r., godz: 22:45
Rozmowa z Mariuszem Kurasem,byłym piłkarzem i trenerem Pogoni Szczecin.
Łza Ci się w oku zakręci?
-
Na pewno. Strasznie miło jest wrócić do korzeni. Jestem szczęśliwy, że organizują taki mecz właśnie dla mnie.
Przez 17 lat grałeś w Pogoni. I tylko w niej. Czyżbyś nie miał ofert z innych klubów?
- Były. Ja jednak przyzwyczajam się do miejsc i ludzi. Nie lubię ciągłych przeprowadzek. Moja rodzina dobrze czuła się w Szczecinie.
Twój pierwszy dzień w Pogoni?
- Marek Śledzianowski był trenerem kadry młodzieżowej i drugim trenerem Pogoni. W grudniu 1982 r. zaprosił mnie do Szczecina na sparing. Na stadionie Czarnych zagraliśmy z Energie Cottbus. Zremisowaliśmy z nimi 1:1. Po sparingu trener Eugeniusz Ksol podszedł do mnie i powiedział: "Widzimy się w styczniu". Rzeczywiście, od stycznia byłem już piłkarzem Pogoni.
Najważniejsze wydarzenia w klubie?
- Chyba debiut w ekstraklasie w meczu z ŁKS-em. Wygraliśmy 2:0. Ważne były też mecze pucharowe z FC Köln, Veroną i oczywiście wicemistrzostwo Polski w roli trenera.
Były też smutne momenty?
- Były - jak choćby spadki z ekstraklasy do II ligi. Te jednak staram się wymazywać z pamięci. Tych radosnych było więcej. Dzięki Pogoni czułem się spełniony - jako piłkarz.

foto:  Mariusz Kuras      źródło:  gazeta.pl/Mariusz Rabenda      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności