|
![]() ![]()
niedziela, 5 czerwca 2005 r., godz: 08:44
Rozmowa z Mariuszem Kurasem, byłym piłkarzem i trenerem Pogoni Szczecin.
Jesteś dziś bohaterem swojego benefisu, który oficjalnie kończy pańską zawodniczą karierę w Pogoni Szczecin. Czy kiedykolwiek spodziewałeś się takiego zakończenia? - Człowiek nigdy nie wie, co go czeka. Ja nie wiem, co przyniesie mi jutrzejszy dzień. Nigdy nie przepuszczałem, że moja kariera potoczy się w takim kierunku. Przyjeżdżając do Szczecina w 1983 roku nie spodziewałem się, że zostanę tu aż tak długo. Dziś czuje, że się spełniłem. Często powtarzasz, że wrócisz jeszcze do Szczecina i Pogoni. Długo będziemy musieli czekać na twój powrót? - Dziś nie potrafię na to pytanie odpowiedzieć. Na pewno chciałbym wrócić do Pogoni i prowadzić klub miasta, w którym mieszkam. Nie wszystko zależy tylko ode mnie, teraz pracuję w Bełchatowie. Co będzie potem? Myślę, że rozstrzygnie się to w ciągu dwu, trzech tygodni. Z GKS-em mam kontrakt do 30 czerwca, zobaczymy gdzie wyląduje potem. Lepiej czułeś się w roli piłkarza, czy trenera? - Mniej stresu kosztuje bycie piłkarzem. Trener zawsze odpowiada za całość, wszyscy szkoleniowcy wiedzą, że trenerka to ciężki kawałek chleba. Ja jednak lubię być przy piłce i lubię to, co robię, także nie narzekam. Który mecz w barwach Pogoni wspominasz najlepiej, a który najgorzej? - Najgorzej wspominam porażkę w barażach z Motorem Lublin, to był chyba najgorszy mecz Pogoni w historii. Natomiast najmilsze wspomnienia wracają, gdy myślę o pucharowych meczach z FC Koln, czy z Hellas Veroną. Pokusiłbyś się o porównanie dzisiejszej drużyny Pogoni z tą, w której ty miałeś przyjemność występować? - Od momentu, kiedy ja grałem w Pogoni generalnie zmienił się styl grania. W Pogoni z lat osiemdziesiątych grało wielu wspaniałych piłkarzy i reprezentantów polski, mogą oni być przykładem dla dzisiejszych piłkarzy. Myślę, że w dzisiejszych czasach młodzież wchodząca do pierwszoligowych składów nie ma od kogo się uczyć. Za szybko rzuca się młodych zawodników na głęboką wodę i zostawia samych sobie. foto: Pogoń On-Line/Cob; Popularny Mario otrzymał mnóstwo pamiątek za jego wkład w historię Pogoni Szczecin źródło: własne/Mundek ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||