Portowcy ostrożni

Boris Peskovic: - Niewiele wiemy o rywalach z Mołdawii. Spodziewamy się meczu walki. Obawiam się trochę upałów panujących w Kiszyniowie. Chciałbym abyśmy nie stracili gola. Jeśli uda się coś natomiast strzelić – byłoby pięknie.
Łukasz Trałka: - Z Tiligulem zagramy ustawieniem 4-5-1 albo 4-4-2. Decyzję podejmie trener. Obecnie w Europie nie ma słabeuszy i na pewno nie zlekceważymy zespołu mołdawskiego. Oni pewnie też o nas nic nie wiedzą, tak jak my o nich. Najważniejsze nie stracić bramki.
Sergio Batata: - Z moim zdrowiem jest już wszystko w porządku w stu procentach. Trenuję od tygodnia z drużyną i jestem gotów na mecz w Mołdawii. Choć pochodzę z Brazylii, to już zdążyłem się przyzwyczaić do polskiego klimatu i również dla mnie upały w Kiszyniowie będą odczuwalne.
Artur Bugaj: - Jedziemy po zwycięstwo. Chcemy, aby po pierwszym meczu było nam łatwiej w rewanżu, a wręcz żeby był on formalnością. Jeśli nie udałoby się wygrać, to przynajmniej chcemy przywieźć bezbramkowy remis. W ostatnim tygodniu mocno trenowaliśmy, zamiast snuć plany wakacyjne i jestem dobrej myśli.

Komentarze