|
![]() ![]()
poniedziałek, 20 czerwca 2005 r., godz: 22:04
W nagrodę za wysokie zwycięstwo Portowcy otrzymali od trenera Bogusława Pietrzaka dwa dni wolnego.
- Sezon ligowy, podróż do Mołdawii i trudne spotkanie z Tiligulem. Trener uznał, że warto dać zawodnikom wypocząć - stwierdził Ryszard Mizak, kierownik szczecińskiego zespołu. Wygrana 3:0 na wyjeździe z Tiligulem praktycznie przesądziła awans Pogoni do drugiej rundy rozgrywek o Puchar Intertoto. Zespół wrócił - w wesołych humorach - do Szczecina w niedzielę przed południem i już tego samego dnia trenował (pomeczowe rozbieganie) i miał odnowę biologiczną. - Na szczęście nie było kontuzji i wszyscy piłkarze, z wyjątkiem ukaranych czerwonymi kartkami (Przemysław Kaźmierczak i Radek Divecky), będą mogli zagrać w sobotnim rewanżu - mówi Mizak. - Zawodnicy są poobijani, ale nikt nie narzekał na groźniejszy uraz. W poniedziałek i wtorek piłkarze mają wolne. Do zajęć wrócą w środę rano i rozpoczną przygotowania do rewanżu z Mołdawianami. Spotkanie zaplanowano na godz. 20. Być może wystąpi w nim Edi Andradina, który ma wrócić z Brazylii, dokąd udał się przed tygodniem w sprawach osobistych. Ale nie tylko jego można oczekiwać. W Brazylii przebywa Antoni Ptak, który być może dokona tam transferów. Jak zapowiadał właściciel Pogoni, do zespołu latem ma dołączyć kilku zawodników z Ameryki Południowej. Kogo zastąpią? Do 30 czerwca Ptak może rozwiązać kontrakty z każdym swoim zawodnikiem. Przesądzone na razie jest odejście Mirka Poledicy, ważą się losy kilku następnych zawodników. Nie wiadomo, czy stanowisko utrzyma trener Bogusław Pietrzak. Działacze Pogoni prowadzą sondażowe rozmowy z innymi szkoleniowcami. W rewanżu z Tiligulem nie ma co oczekiwać debiutów w Pogoni. - Nikogo nie zgłaszałem dodatkowo do rozgrywek Intertoto, poza Claudio Milarem - mówi Marek Łopiński, dyrektor Pogoni. - Aby kogoś zgłosić do rozgrywek, musielibyśmy podpisać z nim kontrakt i zarejestrować w polskim związku. W środę powinna przyjść do szczecińskiego klubu decyzja UEFA w sprawie czerwonych kartek dla Kaźmierczaka i Diveckiego. - Wszystko zależy od tego, jak te sytuacje opisał turecki arbiter, ale nie spodziewamy się większej kary niż jedno spotkanie - uważa Łopiński. - Przepisy są jednoznaczne - czerwona kartka oznacza absencję w następnym meczu. Karę można zwiększyć, jeśli przewinienie było duże. W Kiszyniowie tak nie było. Jedno już jest pewne. Do rewanżu Pogoń przystąpi w mocnym składzie, a kibice nie mogą oczekiwać, że Pietrzak gruntownie przemebluje zespół. - Wynik 3:0 jest rewelacyjny, ale ten wynik kłamie, bo trener Igor Dobrovolski ma ciekawy zespół - twierdzi szkoleniowiec Pogoni. - Eksperymentów nie będzie. - Podejdziemy poważnie do tego meczu, ponieważ nie raz zdarzało się, że z pozoru słabsza drużyna potrafiła sprawić niespodziankę - dodaje Paweł Magdoń, stoper drużyny. - Nie obawiam drugiego spotkania, bo jeśli tylko zachowamy odpowiednią koncentrację, to na pewno awansujemy do następnego etapu rozgrywek. A tam czeka czeska Sigma Ołomuniec (2 i 10 lipca, pierwszy mecz w Ołomuńcu o godz. 19). Gdyby Pogoń pokonała i tę przeszkodę, to w trzeciej rundzie zagra z Borussią Dortmund. Dwumecz z niemieckim zespołem bardzo mobilizuje Portowców, bo byłaby to ogromna szansa na zaprezentowanie się tamtejszym menedżerom. Także i nasz klub mógłby zarobić duże pieniądze np. z transmisji telewizyjnych. źródło: gazeta.pl/lis ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||