Pieniądze na I ligę

Władze Szczecina chcą dofinansowywać pierwszoligowe zespoły. Pieniądze dostałyby Pogoń, Piast Szczecin i Łącznościowiec. Do podziały byłby ponad 1 mln zł.

Zgodnie z prawem, samorząd nie może dofinansowywać sportu zawodowego. Może jedynie przekazywać pieniądze na rozwój fizyczny dzieci i młodzieży. Poznań znalazł jednak furtkę. W tym roku na udział czołowych drużyn w grach zespołowych w rozgrywkach I ligi państwowej i ekstraklasy przekazał 2.680 tysięcy zł.
Ponad 1 mln zł idzie na drużynę Lecha, pozostałe pieniądze dzieli między siebie 8 pierwszoligowych zespołów. Odpowiednia suma zapisana jest w budżecie miasta. Władzom Poznania udało się uzyskać pozytywną opinie Regionalnej Izby Obrachunkowej, która kontroluje wydawanie samorządowych pieniędzy.
- Poznań niechętnie udziela informacji na ten temat - mówi dyrektor wydziału sportu, Marcin Pracz. - Być może obawiają się zbyt dużego szumu wokół tych pieniędzy. Na razie ich budżet uzyskał pozytywną opinie RIO, nie zakwestionował tego także wojewoda.
Szczeciński wydział sportu też chciałby spróbować przekazywać pieniądze na pierwszoligowe drużyny. W naszym mieście są tylko trzy. Poza zespołem Pogoni, są jeszcze siatkarki z Piasta Szczecin i kobieca piłka ręczna z Łącznościowca.
- Takie rozwiązanie proponowała Platforma Obywatelska w czasie, kiedy radni zastanawiali się nad przekazaniem Pogoni poboru inkasa na targowiskach i giełdzie samochodowej - przypomina Paweł Bartnik, przewodniczący komisji edukacji, kultury i sportu Rady Miasta.
- Teraz wracamy do tematu. Uważam, że byłoby to wykupienie usługi „promocja miasta”. Przekazując pieniądze, trzeba postawić wymagania: odpowiednie miejsce w lidze, czy też udział w rozgrywkach pucharowych.
Sportowcy musieliby rzeczywiście promować miasto przez np. napisy na koszulkach czy też odpowiednie wypowiedzi dla prasy.
- Jestem inicjatorem takiego rozwiązania - mówi Piotr Kęsik, przewodniczący komisji rozwoju, promocji i gospodarki morskiej. - To będzie znacznie bardziej przejrzysta forma pomocy klubom niż to co się dzieje do tej pory. Drużyny bez takiego mecenasa jak miasto nie poradzą sobie w obecnej sytuacji gospodarczej. Trzeba pamiętać, że widowiska piłkarskie są sposobem na spędzenie czasu i dostarczenie pozytywnych emocji.
Do końca tego tygodnia prawnicy mają przygotować projekt uchwały, który pozwoliłby na dofinansowanie klubów. W przygotowywanym na przyszły rok projekcie budżetu zapisano już kwotę około 1 mln zł.

Komentarze