Stadion własnością MKS Pogoń Szczecin ?

Czy spółce MKS Pogoń Szczecin uda się przejąć w zarządzanie tereny Stadionu Floriana Krygiera? - Opinia naszego prawnika jest negatywna - mówi Mirosław Czesny, wiceprezydent Szczecina

Pogoń chce przejąć od miasta (MOSRiR-u) zarządzanie obiektem jak najszybciej. - Jesteśmy na to przygotowani - twierdzi Antoni Ptak, właściciel klubu.
Klub zawiódł się na mieście przed rozpoczęciem rundy wiosennej. Murawa nie została odśnieżona na czas, a później piłkarze grali na "kartoflisku". Także czas pracy pracowników MOSRiR-u nie odpowiada Pogoni. - Jeden człowiek po godz. 15 to za mało, bo przecież w godzinach popołudniowych z obiektu korzystają grupy młodzieżowe - zauważa prezes Krzysztof Waszak.
Pogoń chce zarządzać terenami stadionowymi i deklaruje np. powstanie nowych boisk. Władze Szczecina nie są temu przeciwne, lecz przeszkodą może być prawo.
- Poprosiliśmy naszego prawnika o opinię w tej sprawie i niestety jest ona niekorzystna dla Pogoni - twierdzi Mirosław Czesny, wiceprezydent Szczecina.
Prawnicy miejscy twierdzą, że przekazanie Pogoni stadionowych gruntów w zarządzanie może okazać się przeszkodą nie do pokonania. Według nich MKS Pogoń SSA jest w stosunku do gminy podmiotem zewnętrznym, a prawo mówi, że majątkiem miejskim powinny zarządzać jednostki organizacyjne gminy (takie jak Miejski Ośrodek Sportu, Rekreacji i Rehabilitacji).
- Chcemy dobra Pogoni, ale musimy respektować uwarunkowania formalne oraz prawne. Opinia prawna jest negatywna, choć nie wyklucza pewnych rozwiązań - twierdzi Czesny.
Pogoń ma dwa rozwiązania: albo zrezygnuje ze swojego pomysłu i ściślej będzie współpracować z MOSRiR-em, albo przejmie zarządzanie, ale wtedy nie będzie miała prawa do dotacji z budżetu miejskiego.
- Poczekam na miejską ekspertyzę i dopiero po jej analizie podejmiemy kolejne kroki - mówi Krzysztof Waszak, prezes Pogoni. - Nadal jednak twierdzę, że gdybyśmy przejęli zarządzanie, byłoby to z korzyścią dla wszystkich.
Władze klubu chciałyby otrzymać we władanie także boiska, hotel i halę przy ul. Witkiewicza. - Temat przejęcia tych obiektów nie zastał nawet jeszcze rozpoczęty, najpierw powinniśmy skończmy jedną sprawę - uspokaja wiceprezydent.

Komentarze