www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
  Gryf
Aktualności
czwartek, 11 sierpnia 2005 r., godz: 13:52
Edi Adradina powoli wyrasta na gwiazdę naszej ligi. To nie powinno dziwić. Brazylijczyk był już przecież królem strzelców w Rosji.
Fot.: Pogoń On-Line/Jun
W trzech meczach zdobył 3 gole dla Pogoni i jest najlepszym strzelcem bordowo-granatowych. W sumie ma już na koncie 8 goli w polskiej ekstraklasie a rozegrał dopiero 13 spotkań. Statystyka zatem iście imponująca. - Nie boję się grać siłowo, tak jak to w zwyczaju mają Europejczycy nie stanowi problemu też grząskie boisko. Wszystkiego nauczyłem się już w Rosji i Japonii, gdzie klimat jest zbliżony - podkreśla Brazylijczyk.


Ptak i Panik się nie mylili

Karierę zaczynał w klubie SE Matsubara Cambara, skąd przeniósł się do Mirassol FC, a następnie do słynnego Santosu. Tam też przybrał sobie pseudonim "Adradina", od nazwy miasta z którego pochodzi. - Widziałem go w meczach ligi Sao Paulo. W zasadzie po kwadransie było widać kto jest najlepszy na boisku. Właśnie Edi - mówi Bohumil Panik. Były szkoleniowiec Pogoni, który wraz z Antonim Ptakiem oglądał Ediego kilkakrotnie w silnej lidze brazylijskiej. - I z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć. Z polskiej ekstraklasy do czołowego klubu Hiszpanii czy Francji mógłby bez problemów przejść tylko jeden piłkarz: Edi. Z opinią Panika zgadza się też Antoni Ptak. - Wierzyłem w niego. Liga brazylijska jest grubo lepsza od polskiej, a on był tam gwiazdą. Jakie jest przełożenie - widać dopiero teraz, kiedy brazylijczyk wyleczył kontuzję i przepracował okres przygotowawczy - mówi właściciel Pogoni.


W Rosji był królem

Na początku 1998 roku trafił do drugiej ligi rosyjskiej. Wysoki kontrakt zaproponował mu beniaminek tamtejszej ligi Arsenał Tuła. - To był najlepszy okres w mojej karierze. W pierwszym roku gry strzeliłem w Rosji wiele goli i zostałem królem strzelców - mówi Edi Carlos Diar Marcal "Adradina". Brazylijczyk był objawianiem rozgrywek. W lidze zdobył 26 bramek, a w pucharze Rosji - 3. Zanotował dwa hat-tricki. Arsenał Tuła zajął w rozgrywkach wysokie 5. miejsce. Rok później Edi potwierdził klasę. Tym razem trafiał do bramki rywali 18 raz (trzeci strzelec w lidze).

Nie boi się śniegu

- Po dwóch latach spędzonych w Rosji postanowiłem zmienić klimat. Nie miałem jednak satysfakcjonujących propozycji z Europy. Wyjechałem do Japonii - mówi Adradina. Na początek trafił do silnego klubu Gamba Osaka. Następnie był Oita Trinita i Consadole Sapporo. - Nie boję się śniegu widziałem go wiele i w Rosji i w Sapporo, gdzie przecież niegdyś rozegrano zimowe igrzyska olimpijskie - mówi Brazylijczyk. Przed przyjazdem do Szczecina polski futbol znał tylko z opowieści kolegow z zespołu. I to tych, których poznałem w Pogoni: Juilcimara i Claudio Milara. - Szczerze, to nie wiedziałem o was nic. Z Polaków słyszałem tylko o papieżu - mówi. Edi nigdy nie wystąpil w reprezentacji Brazylii żadnego szczebla. - Nie byłem aż tak dobry - mówi. - Choć zdarzyło mi się grać w Santosie razem z Giovannim, który teraz występuje w Olympiakosie Pireus, a wcześniej w Barcelonie. W klubie Mogimirn grałem też z Braco.


Swoje już zarobiłem

31- letni napastnik podpisał w marcu kontrakt na dwa i pół roku. Pytanie o pieniądze zbywa śmiechem. - Nie mówmy o tym ile zarabiałem w Japonii. O Pogoni też nic nie powiem - stwierdza. Z nieoficjalnych informacji wynika, że w Szczecinie Adradina zarabia około 180 tysięcy euro rocznie. To najwyższy kontrakt w Pogoni.

     źródło:  Głos Szczeciński / Przemysław Sas      autor  dejvi



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności