Szpital w Pogoni

Artur Bugaj: - Miałem uraz nogi, którego nabawiłem się w treningowej gierce - stąd moja nieobecność w spotkaniu z Kolporterem Koroną Kielce. Już jestem gotowy do pracy i gry - wyjaśnia napastnik.

Grzegorz Matlak: - Już biegam, wzmacniam mięśnie okolic kręgosłupa i brzucha. Chcę zacząć trenować z zespołem w poniedziałek. Wszystko na spokojnie, lepiej trochę poczekać, niż po kilku dniach złapać kolejny uraz. Amica? Powinienem być gotowy - mówi zawodnik.
Tomasz Parzy. Razem z Matlakiem odbywał rehabilitację w Pogorzelicy, teraz leczy się na miejscu. - Chodzi od lekarza do lekarza, a diagnozy są bardzo różne. Jego problemy z dyskiem są poważniejsze i może go nie być w drużynie przez dłuższy czas. Jego absencję liczyć można w tygodniach, jeśli nie miesiącach - mówi Ryszard Mizak, kierownik zespołu.
Sergio Batata. Uraz naciągniętych więzadeł kolana leczy w Łodzi. - Na dziś miał zaplanowane badanie USG. Kiedy wróci do zespołu? Nie wiadomo - mówi Bogusław Pietrzak, trener Pogoni.
Przemysław Kaźmierczak. Nieobecny w meczu Pogoni z Kolporterem i także w Łodzi przechodzi rehabilitację kręgosłupa. - Po niedzieli dołączy do zespołu w Szczecinie - zapowiada Mizak.
Paweł Magdoń. - Już wrócił do normalnego treningu z zespołem. Nie było potrzeby, aby musiał grać najpierw w drużynie rezerw. Bo po co? To sprawdzony piłkarz. Jak jest gotów, to od razu na pierwszy zespół - mówi trener Pietrzak.
Boris Peskovič. W środę zagrał 90 minut z Gwardią Koszalin. - Spisał się znakomicie - uważa Pietrzak.

Komentarze