Niechciany Sandro Rosa

Brazylijski defensywny pomocnik Sandor Rosa jest jeszcze zawodnikiem Pogoni Szczecin, ale klub chce jak najszybciej rozwiązać z nim kontrakt.
- Ważne, że już u nas nie zagra – mówi Krzysztof Waszak, prezes Pogoni.

Rosa nie wziął udziału we wtorkowym treningu, a wczoraj nie uczestniczył także w badaniach wydolnościowych w Instytucie Kultury Fizycznej Uniwersytetu Szczecińskiego. Nie będzie brany pod uwagę w ustaleniu składu na piątkowe towarzyskie spotkanie przeciwko Amice Wronki.
Po sobotnim zremisowanym 1:1 meczu z Górnikiem Zabrze Sandro Rosa zebrał bardzo niepochlebne oceny. Bronił go tylko trener Bohumil Panik.
- Wyśmienicie wypełnił założenia taktyczne. To doskonały piłkarz i chcę go mieć w zespole. Kadra Pogoni jest wąska – nie powinniśmy się osłabiać.
Piłkarz pod koniec lipca podpisał dwumiesięczny kontrakt.
- Jeszcze nie jest spakowany, ale prowadzimy rozmowy zmierzające do rozwiązania umowy – mówi Krzysztof Waszak. – Jesteśmy zwolennikami porozumienia się i łagodnego rozstania. Mamy kilka zapisów w umowie, które pozwalają rozwiązać ją przed czasem.
Rosy, którego w lipcu polecał inny Portowiec Edi Andradina, już nie zobaczymy w Pogoni. Nie wiadomo, kiedy opuści Szczecin.
- To jego sprawa. Nie zabraniamy mu trenować – mówi Antoni Ptak, właściciel Pogoni.
- Jest załamany tym wszystkim, co się stało w ostatnich dniach. Mówił mi, ze jeszcze nigdy w życiu nie zdarzyło mu się zostać wygwizdanym przez kibiców na stadionie swojej drużyny. Według mnie za szybko zaczął grać po przyjeździe. Miał za duże problemy z aklimatyzacją – mówi Julcimar, kapitan zespołu.
Przed wczorajszym zamknięciem okienka transferowego do zespołu Pogoni nie dołączył żaden nowy piłkarz.
- Wcale nie mamy dramatycznej sytuacji kadrowej. Liczymy na powrót do zdrowia kontuzjowanych Przemysława Kaźmierczaka, Tomasza Parzego i Sergio Bataty, a szansę gry będą mogli wykorzystać np. Łukasz Trałka czy Piotr Celeban – twierdzi Antoni Ptak.
Nie zanosi się, aby w najbliższym czasie kadra Pogoni miała być wzmocniona.
- Może do nas trafić piłkarz, który jeszcze nie występował w tym sezonie w lidze, więc pewnie nie zobaczymy nikogo z kraju. W ciągu rundy jesiennej łatwiej kogoś namówić do gry w innym klubie, więc nie mówię, że zmian już nie będzie – wyznaje Ptak.

Komentarze