Pogoń przed meczem z Wisłą

Do trzech razy sztuka? Czemu nie. Raz Pogoń bliska była remisu i przegrała, raz bliska zwycięstwa - cieszyła się z punktu. Teraz liczy na punkt, a marzy o trzech.

Do trzech razy sztuka? Czemu nie. Raz Pogoń bliska była remisu i przegrała, raz bliska zwycięstwa - cieszyła się z punktu. Teraz liczy na punkt, a marzy o trzech.
Wisła przystąpi do meczu bez swojego kapitana Tomasza Frankowskiego. Ten po odpadnięciu "Białej Gwiazdy" z rozgrywek Ligi Mistrzów postanowił przenieść się do drugiej ligi hiszpańskiej. Ten sam kierunek obrał Nigeryjczyk Kalu Uche. Krakowski klub nie przespał jednak ostatnich dni okienka transferowego i zatrudnił: Pawła Kryszałowicza (z Amiki Wronki) i Andre Baretto (Boavista Porto). Obaj powinni dzisiaj zagrać.
W Pogoni zmian nie było, poza jedną - oczekiwaną. Z klubem rozstał się Brazylijczyk Sandro Rosa, który nie sprawdził się w czterech wcześniejszych spotkaniach. Pozostali zawodnicy (z wyjątkiem kontuzjowanych Tomasza Parzego i Sergia Bataty) pilnie trenowali.
Jak zagrają Portowcy w Krakowie? Trener Bohumil Panik jedynie się uśmiecha i nie chce nic zdradzić. Zmian personalnych będzie niewiele, bo i zmienników nie ma, ale można spodziewać się zmian w ustawieniu taktycznym. Do pierwszego składu na pewno wróci Przemysław Kaźmierczak. Kto będzie jego partnerem w środku boiska? Edi - jeśli Pogoń zagra otwartą grę, Michał Łabędzki - jeśli Portowcy wyjdą na boisku z nastawieniem na wywiezienie punktu. Jest jeszcze Łukasz Trałka, ale on nie jest faworytem Panika i może usiąść na ławce rezerwowych.
Przed wyjazdem do Krakowa (dziś o świcie) piłkarzom dopisywały humory, ale przedmeczowy stres też był wyczuwalny.
- Nie chcę mówić, że jedziemy tam po zwycięstwo - stwierdził Artur Bugaj, dżoker Pogoni. - Jedyne, co mogę zadeklarować, to to, że powalczymy o dobry wynik. A czy mamy siły? Zobaczymy na boisku.
Wynik spotkania dużo powie o jesiennych możliwościach Pogoni. Dużo ostatnio mówiło się (częściej nieoficjalnie i półsłówkami), że piłkarze są źle przygotowani do sezonu, że negatywnie odbija się gra w Pucharze Intertoto. Czy nie jest to jednak szukanie usprawiedliwienia dla gry Pogoni i jej wyników? Jeśli szczecinianie nie przegrają w Krakowie - utrzymają się w czołówce, w innym wypadku atmosfera wokół zespołu pogorszy się, a o poprawę będzie ciężko, bo we wrześniu Pogoń czeka seria trudnych spotkań w lidze i pucharze.

Komentarze