www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
  Gryf
Aktualności
czwartek, 15 września 2005 r., godz: 06:13
- Kuchar próbuje z nami brzydko grać. Po co ci to chłopie - mówi Marek Łopiński, Fot.: Pogoń On-Line/Cobdyrektor klubu. Pogoń chce rozwiązania kontraktu z Czechem.
Wczoraj w Pogoni pojawił się Tomas Kuchar. Czeski piłkarz stawił się w klubie i chce trenować. Zdaniem dyrektora Pogoni Marka Łopińskiego Kuchar spóźnił się o jakieś... dwa miesiące.
- Z Kucharem rozstaliśmy się po zakończeniu rundy wiosennej. Czech jednak wystąpił do Wydziału Gier o potwierdzenie ważności kontraktu. Werdykt był po jego myśli. PZPN uznał, że Kuchar wciąż jest zawodnikiem Pogoni. Zgodnie z tym powinien 21 lipca stawić się na treningu w Szczecinie. Kuchar jednak w klubie się nie pojawił - mówi Marek Łopiński.
Zamiast tego adwokaci Kuchara przysłał do Pogoni pismo z żądaniem zaproszenia piłkarza na... trening.
- Tego było już za wiele. Kuchar nie zerwał się z choinki i dobrze wiedział, gdzie zespół trenuje mówi dyrektor Pogoni.
Po wymianie kolejnych pism, Czech wreszcie przyjechał do Szczecina 5 września.
- Przyjechał jak gdyby nigdy nic i mówi, ze chce trenować. Nie było go sześć tygodni. Nie przedstawił żadnego zwolnienia ani usprawiedliwienia. W związku z tym wystąpiliśmy do Wydziału Gier o rozwiązanie kontraktu z winy zawodnika. Jako powód podaliśmy nieobecność piłkarza w klubie tłumaczy Łopiński.
Zdaniem Pogoni sprawa jest oczywista.
- Nie wyobrażam sobie innej decyzji Wydziału Gier, niż korzystnej dla nasdodaje Łopiński. - W każdej chwili możemy pójść jednak na rękę i rozwiązać z Kucharem umowę za porozumieniem stron.
Zdaniem dyrektora klubu, piłkarz uniknie wtedy przewlekłego postępowania i od razu będzie mógł sobie znaleźć nowy klub. Sam Kuchar byłby nawet skłonny na to przystać, ale innego zdania są jego pełnomocnicy.
- Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi pewnie o pieniądze twierdzi Łopiński. – Może pełnomocnicy chcą coś zarobić. Tylko czy piłkarz bierze pod uwagę, że jak przegra sprawę, to nie będzie grać przez dwa i pół roku. Czy to wszystko jest warte ryzyka?

foto:  Pogoń On-Line/Cob; Tomasz Kuchar      źródło:  Głos Szczeciński/Przemysław Sas      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności