Szydłowski przeprasza Magdonia

Sędzia Artur Szydłowski zadzwonił wczoraj do Pawła Magdonia i przeprosił go za niesłusznie podyktowany rzut wolny.

Przypomnijmy. Do końca pierwszej połowy meczu Pogoń - Legia pozostały już tylko sekundy. Sędzia z Krakowa, Artur Szydłowski dyktuje rzut wolny za rzekomy faul Pawła Magdonia. Piłkarz protestuje, ale arbiter jest nieubłagany. Legia bije rzut wolny, dośrodkowanie trafia na pole karne, gdzie niefortunna interwencja obrońcy Pogoni myli Borisa Peskovicia. Futbolówka wpada do siatki.
- Powiedziałem mu po meczu, że popełnił błąd. On stwierdził, że jeżeli rzeczywiście tak się stało, to zadzwoni i przeprosi - mówi Paweł Magdoń. - Obejrzał powtórkę sytuacji w Canal + i zadzwonił. Moim zdaniem pokazał charakter. Nie każdego stać na to, by przyznać się do błędu.
Piłkarz podkreśla, że nic go nie tłumaczy i jego błąd zadecydował o stracie gola przez Pogoń. Ale, biorąc pod uwagę ciąg przyczynowo - skutkowy, gdyby nie było faulu, nie byłoby bramki dla Legii.

Komentarze