|
![]() ![]()
środa, 21 września 2005 r., godz: 10:42
- Celowałem w bramkę. Widziałem, że nikt z moich kolegów nie wbiegał w pole karne. Przymierzyłem i uderzyłem - skromnie opisuje Przemysław Kaźmierczak.
![]() Pomocnik Pogoni zadziwia precyzyjnym uderzeniem. Ledwie kilka dni temu zdobył bramkę - marzenie w ligowym pojedynku z Legią, a teraz popisał się kapitalnym strzałem w spotkaniu z Łódzkim Klubem Sportowym. Była 24 minuta meczu. Artur Bugaj wypuścił w uliczkę Kaźmierczaka. Ten, choć miał piłkę pod bardzo ostrym kątem, uderzył silnie pod poprzeczkę bramki rywali. Golkiper ŁKS Witold Sabela spóźnił się z interwencją i futbolówka znalazła się w siatce. Kaźmierczak grał dobrze przez cały mecz. Wygrywał znakomitą większość pojedynków główkowych, udzielał się w defensywie. W 67 min. wykorzystał precyzyjną centrę Ediego i strzałem głową zdobył gola na 3:1. - "Kaziu” dochodzi do siebie po kontuzji. Zadecydował o losach pojedynku z ŁKS. No i w każdym meczu zdobywa piękne bramki. Z Legią w jedno okienko, a wczoraj w drugie - chwali piłkarza Bohumil Panik. Nic dziwnego, że "Kazia” w swoim zespole zapragnął mieć szkoleniowiec Wisły Kraków Jerzy Engel. Właściciel Wisły Bogusław Cupiał ponoć już polecił dyrektorowi sportowemu Grzegorzowi Mielcarskiemu rozpocząć negocjacje z Antonim Ptakiem. W grę wchodzi podobno kwota jednego miliona euro. foto: Pogoń On-Line/Jun; Przemysław Kaźmierczak źródło: Głos Szczeciński / Przemysław Sas ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||