|
![]() ![]()
środa, 5 października 2005 r., godz: 05:58
Jeszcze przed sobotnim spotkaniem Portowców z GKS-em Bełchatów Brazylijczyk Edi Andradina rozmawiał z trenerem Bohumilem Panikiem.
![]() Poprosił go o kilka dni wolnego. Ojciec Ediego ciężko zachorował i zawodnik postanowił polecieć do domu.- Trener Panik zgodził się, więc Edi w niedzielę wyleciał - mówi Mizak.Nie byłoby szumu, gdyby klub szybciej poinformował o czasowym opuszczeniu drużyny przez Brazylijczyka. Zrobił to wczoraj, ale część fanów nie wierzy w tzw. sprawy rodzinne. Powątpiewają, czy najskuteczniejszy zawodnik Pogoni w rundzie jesiennej wróci do Szczecina.- Spokojnie. Edi wyleciał w niedzielę, a w czwartek wieczorem mamy go odebrać w Berlinie - twierdzi Mizak. - Do Brazylii poleciał sam, a w Szczecinie została jego żona i dzieci. W jego wyjeździe nie ma nic tajemniczego. Nadal będzie grał w naszym zespole.Portowcy dziś wznawiają treningi i rozpoczynają przygotowania do meczu z Groclinem Grodzisk (15 października). Jutro zaplanowane są badania wydolnościowe, a Edi ma wrócić do zajęć w piątek. Jako ostatni do zespołu dołączą kadrowicze: Przemysław Kaźmierczak i Łukasz Trałka - dopiero po meczach z Anglikami (12 października). foto: Pogoń On-Line/JuN; Edi Andradina źródło: gazeta.pl/li ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||