Wrocławskie oczekiwania

Mimo, że w Szczecinie ucichły pogłoski, że właściciel Pogoni Antoni Ptak w momencie, kiedy niedojdzie do porozumienia z władzami miasta w sprawie dzierżawy gruntów około stadionowych przeniesie się do drugoligowego Śląska we Wrocławiu jest to wciąż gorący temat.
Wrocławska Gazeta Wyborcza spekuluje, że do takich przenosin może dojść już w przerwie zimowej. Antoni Ptak dołączyłby wtedy do swojego brata Edwarda.
Ryszard Tarasiewicz, trener Śląska tak skomentował dziś te pogłoski.
- Z tego, co pisała prasa, i z tego, co działo się wcześniej, brat naszego właściciela już nieraz mówił o odejściu. Nie wiem, jaki jest stan faktyczny tej sytuacji. U nas w kraju pewnym ludziom łatwo przychodzi przenoszenie walizki z miejsca na miejsce. Jeżeli za tym stoi chęć podnoszenia poziomu sportowego, to bardzo dobrze. Ale jeżeli za tym są inne cele, to chyba nie ma to większego sensu, bo za jakiś czas sytuacja może ulec zmianie i znowu będą przenosiny. Nie wiem jednak, jak jest w tym wypadku i ciężko mi to komentować.
Tarasiewicz zapytany, czy chciałby widzieć w swoim składzie jakiegoś piłkarza z Pogoni Szczecin w momencie, kiedy z pomocą przyjdzie Antoni Ptak ze swoimi zawodnikami odparł: - Na pewno by się ktoś przydał. Mam na myśli na przykład Artura Bugaja, który siedzi tam na ławce rezerwowych.

Komentarze