|
![]() ![]()
środa, 19 października 2005 r., godz: 22:12
- Nie mam żadnych niezaplanowanych kłopotów kadrowych i to jest najlepsza wiadomość - mówi trener Bohumil Panik na dzień przed meczem z "Pasami". - Liczę na to, że Cracovia będzie chciała grać w piłkę, a nie tylko przeszkadzać na boisku.
Dziś Portowcy trenowali do południa. Dużo było ćwiczeń strzeleckich i taktyki. Każdy z zawodników starał się wpaść w oko trenerowi Panikowi, by wybiec w piątek w podstawowym składzie. Wydaje się jednak, że czeski szkoleniowiec nie zmieni ustawienia, jakie było w meczu z Groclinem. - Znam powiedzenie, że zwycięskiego składu się nie zmienia. Lubię tę teorię, ale nie trzymam się jej sztywno. W Grodzisku zagrało 14 zawodników i każdy zasługuje na występ - tłumaczy szkoleniowiec. Jednak istotna zmiana nastąpi w bramce. Borisa Peskovicia, który zobaczył czerwoną kartkę i musi pauzować, zastąpi Bartosz Fabiniak. A rezerwowym bramkarzem będzie junior Maciej Paradowski. - Trenuje z nami od poniedziałku i z każdym dniem jest coraz lepiej. Pod okiem naszych fachowców: Zbyszka Długosza i Andrzeja Woźniaka - robi duże postępy. Ale on wie, że to sytuacja tylko na jeden mecz. Z zespołem trenuje, ale wątpliwe, by zagrał, Tomasz Parzy. Zaraz po wznowieniu treningów wyglądał na gotowego do występu, ale po serii zajęć z drużyną trochę się "zajechał". Pewnie dostanie szansę we wtorkowym meczu z ŁKS-em Łódź w Pucharze Polski. Pozostali są zdrowi. Piłkarze czekają na mecz, a decyzja Antoniego Ptaka o wznowieniu finansowania klubu tylko ich uspokoiła. Szef klubu nie planuje wzorem działaczy GKS-u Bełchatów, którzy przed meczem z Polonią Warszawa podnieśli wysokość premii, by zmobilizować (co im się udało) piłkarzy do pierwszej ligowej wygranej, dodatkowej gratyfikacji finansowej dla zawodników. Ale liczy, że Portowcy przerwą serię trzech remisów na swoim boisku. - Zarząd musi oszczędzać, a z obowiązującego systemu premiowania piłkarze powinni być zadowoleni - wyjaśnia. - Będą walczyć - zapewnia Panik. - W kontraktach mają zapisy, że w każdym meczu muszą grać na maksa. Wiem, że to do nich już dotarło, np. w Grodzisku każdy wiedział, co chcieliśmy osiągnąć. Jutro piłkarze spotykają się o godz. 14 na odprawie taktycznej (sesja wideo ze spotkań Cracovii), a później trening. W piątek o godz. 20 mecz. Panik zdecydował się porozmawiać z zawodnikami, by ci nie łapali głupich kartek, jak w Grodzisku Artur Bugaj za rozmowę z arbitrem. - Są nieraz wyjątkowe sytuacje, gdy lepiej otrzymać żółtą kartkę i wygrać mecz. To jeden z elementów gry, ale zawodników jeszcze raz ostrzegę, by na boisku była dyscyplina. Rozmawiać z sędzią może tylko kapitan Julcimar, a pozostali zawodnicy nie mogą dać się sprowokować - mówi Panik. źródło: gazeta.pl/lis ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||