www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
  Gryf
Aktualności
poniedziałek, 24 października 2005 r., godz: 22:22
- Nic nie jest rozstrzygnięte. Każdy mecz można przegrać lub wygrać. Zostaje tylko pytanie o różnicę goli - twierdzi Bohumil Panik, trener Pogoni, przed rewanżowym spotkaniem 1/16 finału Pucharu Polski z ŁKS-em.
Przed miesiącem w Łodzi było 4:1 dla Portowców. W szczecińskiej drużynie nie opadły jeszcze emocje po piątkowym pojedynku z Cracovią Kraków. Porażka 1:2 to efekt słabszej gry Pogoni, ale również błędnych decyzji arbitra Marcina Borskiego, który nie odgwizdał dwóch rzutów karnych dla gospodarzy.
- Jeszcze w nas to siedzi, ale chcemy dobrą grą przeciwko łodzianom udowodnić kibicom i sobie samym naszą wartość - twierdzi Paweł Magdoń, obrońca Pogoni.
- Cieszę się, że gramy tak szybko. Dosyć mam rozmów o przeszłości, bo to jest nam niepotrzebne. Dzisiejszy mecz pozwala nam wszystkim zapomnieć o piątku - dodaje czeski trener.
Pojedynek z zawodnikami "Pasów" ma swoje odbicie nie tylko na psychice piłkarzy. Z powodu kontuzji odniesionych w ligowym meczu jutro z drugoligowcem nie zagrają: Grzegorz Matlak (naciągnięty mięsień dwugłowy), Łukasz Trałka (kontuzja pleców) i Przemysław Kaźmierczak (dwukrotnie uderzony przez rywali w głowę). Pozostali są gotowi do gry. Trener nie chce jednak zdradzić, czy da niektórym piłkarzom odpocząć od praktycznie rozstrzygniętego już pojedynku.
- Nie zawsze jest tak, że gra w kolejnym meczu, nawet dzień po dniu, źle wpływa na zawodnika. Dla niektórych udział w następnym spotkaniu pozwala podtrzymać dobrą formę. Odpoczynek może mieć bardziej negatywne skutki - tłumaczy.
Zmiany w porównaniu z ostatnim spotkaniem można się spodziewać między słupkami bramki Pogoni. Bartosz Fabiniak popełnił w piątek kilka błędów i do bramki może wrócić Boris Peskovič. Słowak nie zagrał z Cracovią z powodu pauzy za czerwoną kartkę, którą obejrzał w meczu z Groclinem Grodzisk.
- Nie wiem, kogo wystawię, ale to dobry moment na powrót Borisa. Nowi zawodnicy mogą się pojawić, ale ja gry od początku meczu np. Piotra Celebana nie traktuję jako wyjątku. On powinien grać więcej i walczy o swoje miejsce w składzie - twierdzi Panik.

     źródło:  gazeta.pl/pm      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności