Decydująca forma "Łabędzia"

Michał Łabędzki to piłkarz Pogoni Szczecin, od którego w niedzielnym pojedynku Portowców z Arką Gdynia będzie zależało bardzo wiele.

W sytuacji, gdy trener Szczecinian Bohumil Panik nie może skorzystać z usług kontuzjowanego Przemysława Kaźmierczaka, a występ Łukasza Trałki stoi pod dużym znakiem zapytania jedynym nominalnym środkowym pomocnikiem w kadrze Pogoni jest Michał Łabędzki.
- Nie ukrywam, że liczę na dobry występ Michała, od jego postawy może zależeć końcowy wynik spotkania - przyznaje Bohumil Panik. - Łabędzki będzie musiał zagrać bardzo agresywnie, ale zarazem dokładnie rozdzielać podania. Jego dyspozycja w meczu z Arką jest bardzo ważna, ale drużyna składa się z jedenastu graczy i wszyscy muszą zagrać dobrze - kontynuuje trener Pogoni.
Sam Łabędzki o swoim niedzielnym występie mówi tak: - Zawsze staram się grać na dobrym poziomie, wiem że mecz z Arką to bardzo ważny pojedynek dla całej naszej drużyny. Musimy w końcu wygrać, bo może być to dla nas przełomowy mecz, który będzie miał wpływ na końcowy układ tabeli.
Michał Łabędzki twierdzi, iż to Pogoń przed niedzielnym meczem z Arką znajduje się w bardziej komfortowej sytuacji ponieważ na cztery punkty przewagi nad przeciwnikiem. Środkowy pomocnik granatowo - bordowych nie boi się rywala.
- Nie wiem dlaczego mielibyśmy przegrać z Arką, przecież to my mamy nad nimi przewagę punktową - mówi Łabędzki. - Przeciwko drużynie z Gdyni będziemy musieli zagrać bardzo agresywnie, dużo atakować i nie popełnić głupich błędów w obronie - według popularnego Łabędzia takie warunki będzie musiała spełnić Pogoń, aby wygrać z Arką.
Zdaje się, że Michał Łabędzki rozumie jak ważny będzie dla kibiców jutrzejszy pojedynek.
- Rozumiem co dla szczecińskich kibiców znaczą derby Pomorza. Wiem o animozjach pomiędzy kibicami Pogoni i Arki. Zrobię wszystko, aby wygrać ten mecz oraz sprawić naszym kibicom radość i satysfakcję - zapowiada piłkarz.
Michał Łabędzki jak do tej pory prezentował się przeciętnie. Jak zagra w spotkaniu przeciwko Arce? Czy jego forma zadecyduje o losach niedzielnego meczu? Na te pytania poznamy odpowiedź jutro.

Komentarze