|
![]() ![]()
wtorek, 8 listopada 2005 r., godz: 23:35
Rozmowa z Tomaszem Parzym, pomocnikiem Pogoni Szczecin.
![]() Skoro w lidze nie możecie ostatnio wygrać, to może w Pucharze Polski? - Tak też właśnie się nastawiamy. Nie dopuszczamy innej myśli, jak tylko przywiezienie zwycięstwa do Szczecina. Chcemy w dwumeczu wyraźnie pokazać przewagę nad drugoligowcem i pewnie awansować do następnej rundy. Sportowa złość pozostała w was po meczu z Arką? - Przed każdym meczem jest porcja adrenaliny i sportowa złość. Mamy dość ambitną drużynę, przynajmniej ja ambitnie podchodzę do każdego spotkania, bo możliwości gry nie mam ostatnio za dużo. Chciałbym się pokazać z dobrej strony. Liczysz, że trener w Pucharze trochę przemebluje skład? - Może wyjść taka sytuacja, że trener da mi zagrać od początku. Składu nie znamy, a dopiero we Włocławku okaże się, kto wybiegnie w jedenastce. Mówisz o waszej ambicji, ale pewnie nie zabraknie jej też trenerowi Baniakowi, który prowadził Pogoń, a dziś jest w Kujawiaku. - Na pewno będzie chciał pokazać, że jego drużyna potrafi grać w piłkę. Na pewno dobrze umotywuje swój zespół, by przed rewanżem w Szczecinie osiągnąć niezłą zaliczkę. ![]() foto: Pogoń On-Line/JuN; Tomasz Parzy źródło: gazeta.pl/Jakub Lisowski ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||