|
![]() ![]()
środa, 9 listopada 2005 r., godz: 17:35
Działacze poprosili telewizję, żeby zgrała im sytuacje, w których Pogoń powinna otrzymać rzuty karne.
Gdyby je sędziowie się nie mylili, a szczecinianie wykorzystali jedenastki, poprzedni sezon zakończyliby o cztery oczka wyżej.– Pogoń grałaby w europejskich pucharach, gdyby nie arbitrzy – stwierdza z przekonaniem Krzysztof Waszak, prezes klubu. – Gdyby sędziowie podyktowali należące się nam karne, a nasi piłkarze je wykorzystali, wiosną poprzedniego sezonu zdobylibyśmy o dziewięć punktów więcej. Mielibyśmy tylko punkt straty do czwartej w tabeli połockiej Wisły, która startowała w Pucharze UEFA. A było przecież też kilka takich sytuacji jesienią. Materiał dowodowy Pogoń otrzymała z CanaluPlus. Telewizja na prośbę właściciela klubu, Antoniego Ptaka zgrała na jednej kasecie wszystkie sytuacje meczowe z wiosny i jesieni tego roku, w których piłkarze Pogoni byli faulowani w polu karnym. Są to fragmenty telewizyjnego programu „Kontrowersje”, w których zaproszeni do studia eksperci (najczęściej były sędzia Wit Żelasko oraz były piłkarz Tomasz Wieszczycki) oceniają, czy arbitrzy podjęli właściwe decyzje. Z nadesłanych przez CanalPlus do Szczecina materiałów wynika, że w tym roku piłkarzom Pogoni nie podyktowano aż 10 rzutów karnych. – Nagrania jasno dowodzą, że jesteśmy krzywdzeni – mówi Ptak. źródło: Przegląd Sportowy ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||