|
![]() ![]()
sobota, 12 listopada 2005 r., godz: 09:58
Piłkarz Pogoni Grzegorz Matlak, który nazwał sędziego Marcina Borskiego "nieudacznikiem”, nie będzie za to ukarany.
![]() W czwartek piłkarz stanął przed wydziałem dyscypliny Polskiego Związku Piłki Nożnej i tłumaczył, dlaczego tak zareagował na słabe sędziowanie Borskiego. - Pojechałem tam ze swoim pełnomocnikiem Kacprem Matlakiem oraz dyrektorem klubu Markiem Łopińskim - powiedział nam Grzegorz Matlak. - Spotkanie przebiegało w miłej atmosferze. Przedstawiłem swoje racje, a pan Łopiński przedstawił racje klubu. Komisja odstąpiła od wymierzenia kary. Matlakowi groziła kara pieniężna albo odsunięcie od jednego meczu. - Bałem się bardzo surowego orzeczenia, ale z drugiej strony byłem świadkiem tego, co mówię - stwierdził Matlak. Wydział dyscypliny wziął zapewne pod uwagę to, że Borski rzeczywiście mylił się na niekorzyść Pogoni. Nie podyktował dwóch ewidentnych rzutów karnych w meczu z Cracovią. Został już za to ukarany odsunięciem od prowadzenia trezech spotkań ekstraklasy. - Teraz jadę do Pogorzelicy, gdzie dołącze do zespołu. W piątek przechodziłem rehabilitację i ćwiczyłem na stadionie lekkoatletycznym w Szczecinie - zakończył Matlak. foto: Pogoń On-Line/mq; Grzegorz Matlak źródło: Głos Szczeciński/prz ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||