Bez wzmocnień ani rusz

Właściciel Pogoni Antoni ptak zapowiada w przerwie zimowej poważne zmiany kadrowe. Sęk w tym, ze nie wiadomo kto odejdzie, a tym bardziej - kto zastąpi tych, co odejdą.
Na transferowej giełdzie pojawiają się pierwsze nazwiska, ale jak zapowiada sam trener Bohumil Panik, do końca rozgrywek pozostało co najmniej jeszcze siedem spotkań i każdy będzie miał okazję się wykazać. Zmian w zespole możemy się domyśleć, biorąc pod uwagę plan transferowe.

1. Rozgrywający
- To newralgiczna pozycja w zespole. Nie ukrywam, że dobry rozgrywający to najpotrzebniejszy zakup na jaki zdecydujemy się zimą - mówi Antoni Ptak.
Tego samego zdania jest szkoleniowiec Portowców.
- Brakuje nam dobrego playmakera. Takiego jak choćby Zganiacz w odrze Wodzisław. Piłkarza, który potrafi stworzyć przewagę w środku i jednym dobrym podaniem uruchomić napastników - tłumaczy.
Dzisiaj w Pogoni brakuje tego typy zawodnika. Przemysław Kaźmierczak, o którego starają się m.in. Legia Warszawa i Wisła Kraków, nie jest typem rozgrywającego. Dysponuje świetnym podaniem crossowym, ale jest przede wszystkim przydatny w defensywie. Sytuacja pozostałych pomocników: Michała Łabędzkiego i Łukasza Trałki jest w znaczniej mierze uzależniona właśnie od ewentualnych zakupów.

2. Prawoskrzydłowy
Dzisiaj cała Polska wie, ze Pogoń nie ma prawej strony. Z konieczności na tej pozycji występuje napastnik Radek Divecky. Jedyny prawoskrzydłowy - Tomasz Parzy przez ostatnie kilka miesięcy było kontuzjowany i wiadomo, że do końca rundy nie dojdzie już do swojej normalnej dyspozycji. W Pogoni nie ukrywają, że szukają jeszcze jednego zawodnika na tę pozycję.

3. Stoper
- W kadrze mam dwóch stoperów: Magdonia i Julcimara. Nie wiem, co zrobię jak jeden albo drugi wypadnie mi ze składu. Czy z powodu kartek, czy kontuzji - mówi Panik.
Po odejściu Mariusza Masternaka do Podbeskidzia, Pogoń ma tylko dwóch typowych stoperów. To oczywiście co najmniej o jednego za mało.

4. Lewy obrońca
Nie jest pewne, czy Grzegorz Matlak nie opuści zimą Pogoni. Poza ni9m nie ma już żadnego piłkarza lewonożnego, który mógłby grać w obronie. Wiosną był jeszcze Mirko Poledica, ale szczeciński klub nie zdecydował się na jego transfer z Legii Warszawa. Niedawno Pogoń próbowała Brazylijczyka Cruza, który zebrał pochlebne recenzje. 

5. Napastnik
Tutaj problem jest najmniejszy, bo napastników Pogoń ma względnie dobrych. Gołym okiem widać jednak brak szybkiego snajpera, który byłby groźny w kontrataku. Claudio Milar bowiem, to przede wszystkim lis pola karnego. Zbyt wolny na pojedynki biegowe z obrońcami Wskazany byłby powrót z wypożyczenia do Śląska Wrocław Marka Kowala.

Podsumowanie
Aby wiosną liczyć się w lidze, Pogoń potrzebuje co najmniej 5 dobrych wzmocnień. Bez tego nie ma szans ani na miejsce w czołówce, a ni na walkę o Puchar Polski. I Ptak, i Panik doskonale zdają sobie z tego sprawę. Kupić zawodnika to jednak nie kłopot.
Problem w tym, by kupić takiego, który nie będzie tylko uzupełnieniem.

Komentarze