Polonia przed meczem z Pogonią

Po trzech tygodniach przerwy Polonia wraca do rozgrywek ligowych. Piłkarzy czeka długa i uciążliwa podróż - aż do Szczecina. Ale przeciwnik - Pogoń, nie jest wcale tak niewdzięczny, jak by się mogło wydawać.
- To przeciwnik do pokonania, szczególnie u siebie gra słabo. Trzeba to tylko wykorzystać - mówi Jacek Kosmalski, pochodzący z województwa zachodniopomorskiego, przed laty grający w Szczecinie. - Ale z tamtej Pogoni nie ma już w drużynie nikogo. Z sentymentem wspominam te czasy i wracam na stadion w Szczecinie.
Kosmalski, najskuteczniejszy zawodnik Polonii ubiegłego sezonu niedawno strzelił pierwszego gola w tym sezonie, w pucharowym meczu z Jagiellonią Białystok. - Czuję się coraz lepiej. Myślę, że jestem w optymalnej formie. Tylko żeby jeszcze bramki były. Ze mną już tak jest, że jak strzelę, to wtedy wszystko idzie z górki. Liczę, że teraz i też tak będzie, choć nie ma co porównywać meczu z Pogonią z naszą wygraną w Pucharze Polski z drugoligową Jagiellonią.
Dla Kosmalskiego ten mecz jest ważny o tyle, że dobry występ może przyspieszyć jego odejście z klubu. Zainteresowali się nim menedżerowie dwóch zagranicznych klubów. Jeden to szkocki Hearts of Midlothians, nazwy drugiego piłkarz nie chce zdradzić. - Zresztą nie ma o czym mówić, Życie nauczyło mnie, żeby podchodzić do tych spraw z ostrożnością - mówi piłkarz, który przez obietnice menedżerów stracił przygotowania do sezonu.
Ten mecz będzie jednak ważniejszym sprawdzianem dla nowego trenera "Czarnych Koszul" Cezarego Moledy. Nikomu nieznany szkoleniowiec zadziwił wszystkich, gdy poprowadził zespół do zwycięstwa w Białymstoku w Pucharze Polski. Gdyby to samo uczynił w Szczecinie... Zaskoczeń w składzie można się spodziewać niewielu, bo nie ma takich możliwości. W bramce Pawła Kieszka zastąpi pewnie jednak Mateusz Sławik, do obrony przesunięty zostanie Igor Gołaszewski, a na prawej pomocy zastąpi go Damian Seweryn.

Komentarze