|
![]() ![]()
środa, 23 listopada 2005 r., godz: 14:57
Gospodarzom pomagał nawet sędzia. Nic z tego. Drugoligowy Kujawiak wyrzucił za burtę słabych portowców.
W Szczecinie Puchar Polski traktowany był priorytetowo przez właściciela klubu Antoniego Ptaka i trenera Bohumila Panika. Okoniem stanęli jednak piłkarze. Zagrali na trzecioligowym poziomie i zakończyli swoją przygodę w rozgrywkach już na 1/8 finału. Za swoją nieudaną grę piłkarze Pogoni dostali z trybun sporą porcję gwizdów i stek wyzwisk. Momentami kibice śmieli się do rozpuku po żenująco beznadziejnych zagraniach niektórych piłkarzy. W innych sytuacjach widzowie zaciskali ze złości pięści i zgrzytali zębami widząc nieporadność piłkarzy z dużym stażem ligowym, a nawet reprezentacyjnym. źródło: Głos Szczeciński / prz ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||