www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
  Gryf
Aktualności
środa, 30 listopada 2005 r., godz: 16:03
Jeszcze rok temu był tylko rezerwowym w szczecińskiej Pogoni. Dzisiaj Paweł Magdoń czeka na debiut w reprezentacji.
Fot.: Łukasz Mojecki
Co prawda tylko w kadrze B, ale zawsze. Powołanie zdziwiło samego piłkarza. Tym bardziej, że... jest ostatnio w słabszej formie. Jego konto obciążają stracone przez Pogoń bramki z Cracovią i Odrą. Do udanych nie może zaliczyć też ostatniego występu przeciw Lechowi w Poznaniu (1:1).
- Mam jakiś słabszy okres. W Poznaniu sprowokowałem rzut karny dla Lecha i dobrze, że Boris go wybronił, bo samopoczucie miałbym fatalne - mówi z dużą dozą samokrytycyzmu Paweł Magdoń.
W opinii nie tylko kibiców, ale i samego zawodnika znacznie lepsza była runda wiosenna. Był wówczas jednym z najlepszych defensorów w lidze. Pogoń nie przegrywała meczów, notując 8 kolejnych spotkań bez porażki, a Magdoń był ważnym elementem linii obronnej. W dużej mierze to efekt pracy z Bohumilem Panikiem. Czeski szkoleniowiec postawił na rosłego (197 cm wzrostu) obrońcę.
- To bardzo inteligentny piłkarz, który chce się uczyć. Na treningach prezentuje pełny profesjonalizm. Pracuje nad sobą i chce się doskonalić. Nie muszę go zmuszać do niczego - chwali piłkarza Panik.
Magdoń wygrał rywalizację o miejsce w składzie z Mariuszem Masternakiem. Przede wszystkim szybciej od "Mastera" uczył się taktyki gry w strefie. Łatwiej przyswajał taktyczne nowinki przekazywane przez Panika. Wcześniej, bo za Bogusława Baniaka, Magdoń był głównie rezerwowym. Grał jedynie ogony, albo zastępował kolegów, gdy Ci pauzowali za kartki. Przełomowy dla niego okazał się dopiero mecz z Legią w Warszawie w Pucharze Polski. Magdoń strzelił wówczas dwa gole, a Pogoń wygrała na łazienkowskiej po raz pierwszy od ponad 20 lat.
Kiedy latem Masternak odszedł do Podbeskidzia Bielsko-Biała, okazało się, że Magdoń nie ma już konkurencji w drużynie. Jak na złość zapadł na chorobę krwi, która praktycznie wyłączyła go z przygotowań do rundy jesiennej. Może to właśnie jest przyczyną słabszej dyspozycji pod koniec roku?
Magdoń zaczynał karierę w Iglopolu Dębica. Potem występował też w Piotrcovii i ŁKS-ie Łódź. Niemal od zawsze związany jest ze stajnią Antoniego Ptaka. Jego walory t ogra głową i wysokie umiejętności taktyczne, szczególnie gra w linii. Potrafi także uderzyć z dystansu. Lubi wykonywać stałe fragmenty gry. Jesienią ubiegłego roku strzelił gola Polonii Warszawa, wykorzystując rzut karny. Nie obeszło się także bez czerwonej karki w pojedynku z Lechem Poznań. Koledzy z zespołu nazywają go trochę żartobliwie "Madzia". Powołaniem do kadry jest nieco zaskoczony, ale gry w reprezentacji się nie boi.
Będę chciał zaprezentować się jak najlepiej - mówi.

foto:  Łukasz Mojecki; Paweł Magdoń      źródło:  Głos Szczeciński/prz      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności