Przynajmniej ośmiu

W kadrze Pogoni musi być miejsce dla zawodników z polskim paszportem. Tak stanowi uchwała Polskiego Związku Piłki Nożnej z lipca tego roku.
- Musi być ich co najmniej ośmiu - twierdzi Bogdan Matjas z Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej. - Ważne jest także sprawdzenie, czy nowy trener, który przyjedzie do Szczecina z Brazylii dostanie polską licencję. Nie jestem też pewien, czy pan Panik taką ma.
W Szczecinie nie ustają spekulacje, co się stanie ze szczecińską Pogonią. Właściciel klubu Antoni Ptak zapowiedział radykalne zmiany kadrowe. Dał piłkarzom wolna rękę w poszukiwaniu nowych klubów. Wiadomo jednak, że nie wszystkim to się uda. Część zostanie w Pogoni.
- Zmiany będą bardzo duże. Z obecnych piłkarzy Pogoni, w zespole zostanie bardzo niewielu - mówi Antoni Ptak.
Według niepotwierdzonych informacji w Szczecinie zostaną przede wszystkim najmłodsi piłkarze. Oni kosztują najmniej, nie ma problemów z ich utrzymaniem, a ich kontrakty nie są wysokie.
Wydaje się, że Ptak nie puści ze Szczecina Piotra Celebana, Bartosza Fabiniaka, oraz Cezarego Przewoźniaka. To może być jednak zbyt mało. Do wymaganej ósemki wciąż brakuje pięciu nazwisk.
- Będziemy też szukać dobrych piłkarzy z Polski. Wcale tego nie wykluczam - twierdzi Ptak.
Możliwe, że w Pogoni zostaną też ci najdrożsi i najbardziej rozwojowi. Właściciel szczecińskiego klubu już dawno stwierdził, że Przemysława Kaźmierczaka odda za nie mniej niż milion euro. Kupca gotowego wyłożyć taką kwotę po prostu w Polsce nie ma.
Podobnie może być w przypadku Rafała Grzelaka. On także może być zbyt drogi dla chcących go pozyskać klubów (a taką chęć jak na razie wyrazili Cracovia., Legia Warszawa i Wisła Kraków). Niezrozumiałe byłoby także pozbawienie się Pawła Magdonia. Mimo słabszej jesieni, piłkarz zrobił duże postępy i został powołany do reprezentacji Polski B.
Kilku zawodników ma ponadto długoterminowe kontrakty, których zrywanie byłoby dla Pogoni mocno nieopłacalne.

Komentarze