Elokan odchodzi, Fabiniak zostaje

Trener: Jose Carlos Serrao. Nowi gracze: przymierzanych Brazylijczyków coraz więcej, ale nazwiska nic nie mówią. Już odszedł Radek Divecky, następny w drodze na dworzec – Endende Elokan.

- W środę z nikim się nie pożegnaliśmy, ale wiele rozmów trwa i będą zapadać decyzję – mówi Antoni Ptak, właściciel Pogoni Szczecin.
Ze szczątkowych informacji, które przekazują pracownicy klubu, czy z brazylijskich doniesień transferowych internetowi kibice Pogoni wyłonili prawdopodobny skład Portowców na rok 2006. Trenerem miałby zostać Jose Carlos Serrao, bez większych sukcesów w ojczyźnie.
- Czy to on? Przyznam się, że nie pamiętam jego nazwiska, ale mam je zapisane na wizytówce. Zresztą oni posługują się pseudonimami. Serrao? Nie wykluczam – mówi Ptak.
Jeśli faktycznie Serrao, to on razem z Dawidem Ptakiem od kilku miesięcy buduje szkielet zespołu za oceanu. Już nawet wybrali kandydatów: Cleisson, Tozo, Rodolpho, Bruno, Tuca, Aldivan, Danilo, de Matos.
- Nie ma co się koncentrować na nazwiskach. Wierzę, że dokonaliśmy dobrego wyboru. To na pewno lepsi zawodnicy od tych, co grali u nas dotychczas – uważa szef klubu.
Ich prawdziwą wartość pokażą dopiero sparingi w Europie. Zimowy przykład Adriano, który niby był gwiazdą w Brazylii, a jeszcze większą miał się stać w polskiej lidze, uczy, że lepiej wstrzymać się z huraoptymistycznymi zapowiedziami.
Na razie ubytków jest więcej niż zysków. Odszedł Radek Divecky a w kolejce czeka Endende Elokan.
- Jest klub zainteresowany jego pozyskaniem za drobne pieniądze, więc nie będziemy robić przeszkód – twierdzi Ptak. – Nie byliśmy zadowoleni z gry Elokana w jesiennej rundzie.
Nowych pracodawców mogą szukać wszyscy. – I szukają. Co chwile mam sygnały o zainteresowaniu naszymi zawodnikami wyrażanymi przez różne kluby. Będziemy podejmować decyzję – mówi szef Pogoni.
Choć Ptak zapowiedział, że z obecnej kadry do wiosny dotrwa jedynie dwóch-trzech, to dla dobra Pogoni pozostać powinno więcej: bramkarze – Bartosz Fabiniak i Boris Pesković, obrońcy – Luiz Tavares, Piotr Celeban, Julcimar i Paweł Magdoń, pomocnicy – Przemysław Kaźmierczak i Rafał Grzelak, napastnicy – Edi, Claudio Milar.
Najtrudniejsze będzie zatrzymać pomocników, bo tymi interesuje się Wisła Kraków i Legia Warszawa. Cena wywoławcza – 1,5 mln euro za dwóch.
Kluby czekają na zniżki Ptaka, których ten nie chce udzielić. Niewykluczone, że obaj piłkarze będą wypożyczeni, by się wypromować.
Nieoczekiwanie do wyjazdu za granicę szykuje się Boris Pesković.
- Niczego wykluczać nie mogę, w tym jego transferu. Ja chcę zatrzymać Bartka Fabiniaka, który ma świetne warunki fizyczne i już wkrótce powinien grać na najwyższym poziomie. Duże perspektywy przed nim – uważa Ptak.
Kim byłby drugi bramkarz? Albo Brazylijczyk, albo Krzysztof Pilarz, który do czerwca jest wypożyczony do GKS-u Bełchatów, ale ostatni stał się trzecim bramkarzem zespołu. Może Pogoń się zlituje nad nim i zimą ściągnie go z powrotem.
Serrao pierwszym trenerem, czy pracujący w duecie?
Dużo w tym względzie zależy od dotychczasowego opiekuna Portowców Bohumila Panika. Ptak chce zatrzymać Czecha, ale jeszcze nie zaczął z nim negocjować warunków umowy. Panik wstrzymuje się też z deklaracjami. W sztabie trenerskim pozostanie Andrzej Woźniak, który najprawdopodobniej zajmie się szkoleniem bramkarzy (Zbigniew Długosz najprawdopodobniej będzie musiał szukać nowego klubu). Jego atutem jest znajomość portugalskiego.

Komentarze

raxinotoxia    8 grudnia 2005 r., godz: 18:45

Moim skromnym zdaniem Elokan powinien zostać walczył dużo i nie bał się pojedynków jeden na jeden lub jeden na trzech. Jak będzie miał kogoś konkretnego koło siebie, tak samo jak Edi to może być całkiem czadowo. Ale pożyjemy zobaczymy.

krzysieek    8 grudnia 2005 r., godz: 13:07

Czeski film pomieszany z Brazylijską telenowelą z takiego połączenia nie wyniknie nic dobrego dla Pogoni ;/ to co dzieje się ostatnimi czasy w klubie można scharakteryzowac krótko pranoja przykre, iż nikt nie przejmuje sie opinią tych którym naprawde zależy na Pogoni Szczecin czyli opinią jej kibiców ...