www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
  Gryf
Aktualności
piątek, 20 stycznia 2006 r., godz: 08:42
Dotychczasowy szkoleniowiec Portowców Bohumil Panik nie prowadzi żadnych treningów. Nie ustala planów, ani nie przeprowadza testów. Całością przygotowań piłkarzy Pogoni zajmuje się Brazylijczyk Serrao.
Fot.: Łukasz Mojecki
- To dla mnie bardzo interesujący eksperyment. Chętnie wezmę w tym udział - mówił jeszcze przed wylotem do Sao Paulo szkoleniowiec Pogoni Bohumil Panik.
No właśnie, czy Panika wciąż można uważać za pierwszego trenera? Chyba raczej nie. W nowym roku nie przeprowadził ani jednego treningu. Nie ćwiczy z zespołem i nie uczestniczy w opracowywaniu planów treningowych. Słowem nie wtrąca się w żaden sposób do pracy Jose Serrao. To właśnie Brazylijczyk wziął na siebie pełną odpowiedzialność za wyniki. W rundzie wiosennej zobaczymy efekt pracy tego szkoleniowca.
Założenia były jednak nieco inne...
- Przewiduję, że drużynę prowadzić będzie dwóch trenerów: Serrao i Panik. Gra Pogoni będzie wypadkową ich pracy. Serrao przygotuje zespół i będzie decydował o składzie. Panik wprowadzi nowych piłkarzy w polskie realia - zapowiadał Antoni Ptak.
Dziś już nieco mniej wiadomo o roli, jaką będzie miał do odegrania czeski szkoleniowiec.
- Bohumil Panik legitymuje się wysoką klasą trenerską, a więc musi być z niego dobry fachowiec. Wspólnie będziemy przygotowywać zespół, zarówno pod względem fizycznym, jak i techniczno – taktycznym. Trener Panik zna styl drużyn, z którymi będziemy grać w polskiej lidze i tą wiedzą dzieli się ze mnątwierdzi sam Jose Carlos Serrao.
I ponoć "przygotowanie taktyczno – techniczne" będzie tu miało decydujące znaczenie. W lutym Pogoń wejdzie w końcową fazę przygotowań do rozgrywek ligowych. Ostatnie sparingi dadzą odpowiedź na jakim etapie jest zespół. Jeżeli Portowcy będą mieli problemy taktyczne, będą tracić zbyt wiele goli, wreszcie szwankować będzie przygotowanie taktyczne, wtedy do gry wkroczy Czech. Panik jest swego rodzaju wyjściem awaryjnym dla Antoniego Ptaka. Na wypadek, gdyby w brazylijskim eksperymencie doszło do nieprzewidzianych zdarzeń (czytaj: wszystko poszło nie tak, jak trzeba).
Gdyby jednak poszło wszystko zgodnie z dotychczasowymi założeniami, to pamiętajmy, że Czech użyczy swojego nazwiska na potrzeby PZPN. Mało bowiem prawdopodobne, by trener Serrao dostał od polskiego związku licencję na prowadzenie drużyny w ekstraklasie. A kogoś do protokółu meczowego trzeba przecież wpisać...
Na razie Panik ma wyjątkowo komfortową sytuację. Kibice nie będą go mogli obwiniać za ewentualne złe wyniki i nie mogą mieć żadnych pretensji do przygotowania zawodników. Jego rola ograniczy się do wyjaśnienia Brazylijczykom czym się różni liga polska od futbolu latynoskiego. A to i tak dopiero w lutym, bo na razie nie ma to żadnego znaczenia.

foto:  Łukasz Mojecki; Bohumil Panik      źródło:  Głos Szczeciński/Przemysław Sas      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności