Polacy wracają do domu

Grzegorz Matlak, Bartosz Fabiniak, Kamil Grosicki i Cezary Przewoźniak już nie trenują wraz z zespołem Pogoni w ośrodku Oscar Inn pod Sao Paulo.
Matlak jest kontuzjowany i na kilka miesięcy wyłączony z gry. Fabiniak jest bliski przejścia do drużyny lidera II ligi - Widzewa Łódź.
- Już po powrocie do kraju rozmawiałem z panem Zbigniewem Bońkiem - mówi bramkarz, który jesienią obronił karnego w meczu z Koroną Kielce. - W poniedziałek mam dostać kontrakt i po podpisaniu wsiadam w pociąg i jadę na obóz Widzewa do Zakopanego. W Łodzi będę miał większe szanse na grę niż w Pogoni.
Fabiniak na pół roku ma być wypożyczony do Widzewa, kontrakt będzie mieć klauzulę pierwokupu dla łódzkiego klubu. Dwaj pozostali Polacy, którzy opuścili przygotowania Pogoni wrócili do kraju, by kontynuować naukę po przerwie zimowej. W Szczecinie będą ćwiczyć z rezerwami, a do pierwszego zespołu dołączą, gdy ten wyjedzie na zgrupowanie do Niemiec, w drugiej połowie lutego. W ośrodku Oscar Inn trenuje więc już tylko dwóch Polaków: Rafał Grzelak i Przemysław Kaźmierczak.
Podobnie jak w rundzie jesiennej, kapitanem drużyny Pogoni na wiosnę będzie brazylijski stoper Julcimar de Suza. Grający od ośmiu lat w Polsce Brazylijczyk doskonale posługuje się językiem polskim. Często służy jako tłumacz swym brazylijskim kolegom z drużyny. Nie ukrywa, że chciałby otrzymać polskie obywatelstwo.
Kapitanem zespołu na rundę wiosenną został wybrany w głosowaniu. Wybrano także zastępców Julcimara. Pod jego nieobecność opaskę kapitana nosić będą Rafał Grzelak, bądź Batata II - jedyny nowy zawodnik w gronie tych, którzy mają pełnić rolę kapitana.

Komentarze