|
![]() ![]()
środa, 22 lutego 2006 r., godz: 22:29
Rozmowa z Nenecą, bramkarzem Pogoni Szczecin.
Zmęczony podróżą? - Trochę tak, ale na twarz nie padam (śmiech). Jakie wrażenia z pierwszego dnia w Polsce? - Bardzo spokojnie. Granicę przekroczyliśmy w nocy, więc przez okno autokaru niewiele mogłem zobaczyć. Na zwiedzanie i poznawanie nowych miejsc będzie jeszcze dużo czasu. Za to już nieźle znam swój hotelowy pokój (śmiech). Czy zdążyło Cię coś zaskoczyć? - Jeszcze wielkiej niespodzianki nie miałem. Ale jestem nieco zdziwiony, że w naszym hotelu równie często - jak w Barsinghausen - słyszę język niemiecki. Turyści. Co nowego? Na pewno polska kuchnia. Nie miałem okazji próbować tradycyjnych dań, ale potrawy w stołówce mi smakowały. Próbowałem ryby - była wyśmienita. Słyszałem o świetnym kotlecie schabowym, ale jeszcze się go nie doczekałem na talerzu. Dłuższy pobyt w Niemczech faktycznie był bez sensu? - Ja chciałem od razu jechać do Polski, ale rozumiem, że wcześniejsze zgrupowanie w Niemczech było dobrym pomysłem. Aura miała być tam bardziej łaskawa, ale kiedy się okazało, że jest zimniej niż w Pogorzelicy, to faktycznie nie było sensu dłużej tam trenować. Potrzebujemy jak najwięcej wspólnych zajęć, a w Niemczech nie było ku temu sprzyjających warunków. ![]() źródło: gazeta.pl/Marek Szandurski, Piotr Merchelski ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||