|
![]() ![]()
piątek, 24 lutego 2006 r., godz: 21:14
Spędziłem z Brazylijczykami dwa dni w Pogorzelicy. Jedno wiem na pewno - sympatyczny naród.
Ze Roberto wita się i próbuje rozmawiać ze wszystkimi, Fabio ciągle podryguje w rytm samby, a Neneca jest wiecznie uśmiechnięty. Ale czy to są dobrzy piłkarze? Sparingi nie przekonują. W tych rozegranych w Niemczech i w czwartek w Świnoujściu Pogoń prezentowała się przeciętnie - daleko od oczekiwań. Tłumaczono to zmęczeniem podróżą i trudnym okresem aklimatyzacji. Ale mija już tydzień, a od zawodowców trzeba wymagać znacznie więcej, niż pokazali w czwartek (tydzień po przylocie do Europy). Piłkarze bardzo solidnie prezentują się w indywidualnych popisach, jednak piłka nożna to gra zespołowa. Wciąż brakuje zrozumienia, a najlepszy na boisku jest Edi. Według Antoniego Ptaka miał być jedynie rezerwowym w nowej Pogoni. To zaskakuje. Najbardziej martwi mnie gra obronna zespołu. Błędów i nieporozumień jest stanowczo za dużo, a wiadomo, że klasowy zespół powinno się budować od tyłu. Flota kilka razy zagroziła Pogoni, a to przecież trzecioligowiec. W ekstraklasie słabszych nie będzie. W czwartek najambitniej zagrali piłkarze rezerw szczecińskiego klubu. Łukasz Skórski czy Dawid Chwałek wcale nie odstawali poziomem od Latynosów. Liga za pasem, a drużyny jak nie było - tak nie ma. Mecz z Flotą - choć wygramy - jeszcze bardziej utwierdził mnie w tym przekonaniu. źródło: gazeta.pl/Marek Szandurski ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||