www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
  Gryf
Aktualności
środa, 1 marca 2006 r., godz: 10:26
W Pogoni nie ma już Ediego, Tavaresa i Cruza. Kto myśli inaczej, ten jest w grubym błędzie.
Fot.: Pogoń On-Line/mq
Nie Edi, tylko Andradina. Nie Tavares, tylko Mineiro. I nie Cruz, ale Daniel. Tak mają się od dziś nazywać piłkarze Pogoni. Tego zażyczył sobie w oficjalnym piśmie do mediów prezes szczecińskiego klubu Zbigniew Koźmiński.

Brazylijskie ksywki
W Brazylii i w krajach latynoskich piłkarze nie są rozpoznawani po nazwiskach, ale po przydomkach. Wymyślają je sobie sami. Słynny Pele w rzeczywistości ma na nazwisko Edson Arantes de Nascimento. Ksywkę Pele wyniósł jeszcze z podwórka, bo tak nazywali go koledzy.
Z kolei Edi Dias Marcal wymyślił sobie, że jego pseudonimem będzie słowo Andradina. W rzeczywistości to nazwa miasta, w którym urodził się piłkarz Pogoni.
Z kolei Batata to... frytka. A Matheus wziął swój przydomek od świętego Mateusza.

I kto tu robi bałagan?
Rzecz jednak w tym, że nikt w Szczecinie nie wie, kto to jest - na przykład - Mineiro, bo obrońca od "zawsze” znany był jako Tavares. Mimo to klub upiera się, by od tej rundy wszystkie media zastąpiły dotychczas używane nazwisko przydomkiem. Pogoń, występując przed szereg, zaleciła już druk koszulek z nowymi pseudonimami.
- Powstał bałagan, a my chcemy to wszystko uporządkować - twierdzi Marek Pawlak, wiceprezes Pogoni. - Co to będzie, jak każdy dziennikarz w relacji będzie pisał inaczej o tym samym piłkarzu.
Sęk w tym, że nawet sami zawodnicy nie mają w tej sprawie jednoznacznego zdania.
- Grałem już w Polsce, w Legii Warszawa. Znany byłem jako Cruz, dlatego najrozsądniej będzie, kiedy nadal będę znany jako Cruz - twierdzi Daniel Lopez Cruz, który na koszulce będzie miał napisane... Daniel

Co się zmieniło?
Cała sytuacja zaczyna przypominać groteskę. Szczególnie, że przez ostatnie pół roku nikt w klubie (łącznie z właścicielem) nawet się nie zająknął, mówiąc o Edim, czy Tavaresie. Dzisiaj prezes Koźmiński wysyła oficjalne pisma, w których przypomina, by: "dostosować się do wymogu formalnego w publikacjach". A, że kibice nie będą wiedzieć o kogo chodzi? Kto by tam myślał o kibicach.

foto:  Pogoń On-Line/mq; Edi Andradina      źródło:  Głos Szczeciński/Przemysław Sas      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności