www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
  Gryf
Aktualności
czwartek, 2 marca 2006 r., godz: 10:41
Działacze Korony Kielce nie mają zamiaru przekładać zaplanowanego na sobotę meczu z Pogonią.
- Boisko będzie gotowe na czaszapewnia Sławomir Sjier, dyrektor kieleckiego klubu. Ostateczną decyzję podejmie Ekstraklasa S.A. dziś do godz. 16.
Władze polskiej ligi zadecydowały, że pięć spotkań pierwszej wiosennej kolejki - tych rozgrywanych na stadionach z podgrzewaną płytą odbędzie się na pewno. Dzisiaj do godz. 16 Biuro Ekstraklasy SA wyda decyzję, czy odbędzie się też mecz w Kielcach.
Pogoni zależy na tym, aby pierwszy mecz wiosny rozegrać później.
- Wysłaliśmy do Ekstraklasy SA pismo informujące, że stan boiska w Kielcach zagraża bezpieczeństwu piłkarzy - mówi Piotr Baranowski, rzecznik prasowy Pogoni.
Działacze Korony nie dopuszczają myśli, że sobotni mecz z Pogonią będzie przełożony. Na starym stadionie Korony (nowy, z podgrzewanym boiskiem, będzie oddany do użytku dopiero 1 kwietnia) pracuje specjalistyczna firma oraz kilkudziesięciu kibiców. Z boiska wywieziono tony śniegu, potem zaczęło się ręczne skuwanie lodu. Odkrytą trawę służby przykrywają matą izolacyjną.
- Nie ma już śniegu na płycie, ale boisko jest zmrożone - mówi Sijer.
Prognoza pogody dla Kielc na sobotę, kiedy ma się odbyć mecz, jest w miarę optymistyczna, choć nocami wraca duży mróz. Śnieg sypać powinien tylko w piątek, a w dzień meczu na termometrze ma być ok. 0 st. C.
- Mróz tak bardzo nam nie przeszkadza. Dla zawodników najgroźniejsza jest lodowa tafla, którą nazywamy murawą - martwi się Ryszard Mizak, kierownik Pogoni. - W takich warunkach zawodnicy walczą głównie o to, by ustać na nogach.
Nowi portowcy z Brazylii nie przyzwyczaili się jeszcze do zimowej aury.
Woleliby dłużej potrenować przed inauguracją ligi. Na razie Pogoń wciąż przebywa w Gutowie pod Łodzią. Przed zajęciami oraz po kolacji nasi piłkarze mają sesje wideo.
- Jaki film? Cały czas śledzą przygody Korony Kielce - żartuje Mizak.
Brazylijczycy oglądają wyczyny „Kiełbasy”, czyli Grzegorza Piechny, najskuteczniejszego strzelca ekstraklasy.
- Ale Korona to nie tylko Piechna. Musimy ich uczulić na wszystkich graczy zespołu, który jest przecież na trzecim miejscu w lidze - opowiada kierownik drużyny.
Mimo złych warunków w Pogoni na szczęście nie ma nowych urazów. Luźne treningi wznowił napastnik William (podkręcony staw kolanowy i skokowy).
Do meczu pozostały trzy dni, ale zawodnicy myślami są już w Kielcach.
- Rozmawiają dużo o lidze i zaczynają się niecierpliwić. Są już żądni gry o punkty - mówi Mizak.
Piłkarzom w kompleksie pod Łodzią w pokojach podłączono programy w języku portugalskim. Do ich dyspozycji jest tłumacz pomagający im w codziennych sprawach.
- Żałują, że to chłopak, a nie jakaś sympatyczna Polka - żartuje Mizak.
Zawodnicy mieli już okazję odwiedzić firmę swojego pracodawcy w Rzgowie pod Łodzią. Zwiedzali hale targowe, które są własnością Antoniego Ptaka. Jedli też obiad w jednej z tamtejszych restauracji i znaleźli czas na zakupy w Łodzi.

     źródło:  gazeta.pl/Marek Szandurski, Piotr Merchelski      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności