Jutro koniec układania

W piątek na całym boisku Pogoni będzie leżała świeża trawa. Potem ustawione będą nowe bramki.
- Na mecz z Amicą stadion będzie gotowy - zapewnia dyrektor Zielonej Architektury.

W środę spece od budowy boiska pracowali do późnego wieczora. Ułożyli 26 rolek trawy, więcej niż planowali.
- Nocą miał być mróz i baliśmy się, że trawa w rolkach załadowanych na samochodzie zmarznie - mówi Zbigniew Sahajdak, kierownik robót.
W czwartek rano prawie połowa boiska była już pokryta ciemnozielonym dywanem. Na drugiej części leżała geowłóknina, którą odsłaniano sukcesywnie tuż przed położeniem kolejnych pasów trawy.
- W piątek pokryjemy całe boisko oraz wyznaczony przez MOSRiR kawałek ziemi o powierzchni 200 m kw., skąd będzie brana darnina do uzupełniania ubytków w murawie po meczach - mówi Marek Dutkiewicz, dyrektor Zielonej Architektury. - Wiemy, że z powodu krótkiego czasu od ułożenia trawy do meczu z Amicą zniszczenia będą większe, niż gdyby trawa miała 20 dni na ukorzenienie się. Dlatego po spotkaniu będziemy ją poprawiali. Nasza ekipa zostanie w Szczecinie jeszcze miesiąc i na bieżąco będzie reagowała na stan płyty boiska.
Prace na stadionie niecierpliwie obserwują kibice Pogoni. Co chwilę ktoś przychodzi popatrzeć na efekty robót.
- Jeszcze dwa dnie temu nie wierzyłem, że zagramy tu z Amicą, teraz mam nadzieję, że mecz się odbędzie - mówi Arek. - Nie wiem, co zostanie z tej trawy po meczu, ale 11 marca chyba będzie można grać.
W czwartek oprócz kolejnych partii trawy na stadion dojechał sprzęt do jej pielęgnacji, m.in. mały traktorek z walcem, kosiarka i maszyny do rozczesywania trawy. Są już też nowe bramki wykonane z aluminium i sztucznego tworzywa. Po remoncie brzegi boiska będą opadać o siedem centymetrów w stosunku do środka, co ułatwi odprowadzanie nadmiaru wody. Koszt budowy podgrzewanej płyty na Stadionie Krygiera - prawie 3 mln zł. Za wszystko płaci miasto.

Komentarze