|
![]() ![]()
piątek, 3 marca 2006 r., godz: 21:06
Już w sobotę inauguracja rundy wiosennej ekstraklasy. Ten mecz przejdzie do historii. I to nie tylko dlatego, że w wyjściowej jedenastce Pogoni być może zabraknie Polaków.
To będzie pierwszy sprawdzian nowego zespołu. Po zimie Pogoń właściwie rozleciała się, a właściciel klubu Antoni Ptak postawił na zawodników z Brazylii. - Kocham tamtejszy futbol. Tam są najlepsi gracze na świecie - uważa sternik Pogoni. Czy Ptak właściwie ulokował swoje uczucia, okaże się podczas sobotniego meczu Pogoni z Koroną Kielce. W drużynie jest 20 Latynosów i bardzo możliwe, że tylko na nich postawi trener Jose Carlos Serrao, który nie ma wielkiego wyboru. Z polskich graczy ma do dyspozycji tylko Przemysława Kaźmierczaka i Rafała Grzelaka. Obaj wrócili już z Anglii, gdzie przebywali na testach w drugoligowcu Plymouth Argyle. Trzeci Polak, Grzegorz Matlak, jest na rehabilitacji po kontuzji mięśnia dwugłowego i do soboty nie odzyska pełnej dyspozycji. - Decyzję o składzie na spotkanie z Koroną podejmę w dniu meczu - informuje szkoleniowiec. - Mogę tylko zdradzić, że przynajmniej jeden z dwójki Polaków ma spore szansę na grę od pierwszym minut. - Myślę, że Polacy powinni grać. W tak ekstremalnych warunkach oni na boisku będą czuli się najpewniej - uważa Zbigniew Koźmiński, prezes Pogoni. Dla Brazylijczyków, nieprzyzwyczajonych do zmrożonej murawy, warunki mogą okazać się ekstremalne, ale nie na tyle, by władze ligi odwołały spotkanie. A na tym zależało Pogoni - wysłała do Ekstraklasy SA pismo w tej sprawie. - Zagramy na betonie, a nie na trawie. Mecz powinien zostać przełożony - twierdzi Piotr Baranowski, rzecznik szczecińskiego klubu. - Warunki dla obu zespołów będą takie same. Jeśli gra na naszym stadionie byłaby zagrożeniem dla zawodników, sami zabiegalibyśmy o przełożenie terminu - mówi Maciej Topolski, rzecznik Korony. Niepewność została rozwiana wczoraj, bo komisja wizytująca obiekt w Kielcach stwierdziła, że murawa "idealnie nadaje się do gry". Debiutujący na trenerskiej ławce Serrao ma jeszcze jeden problem. Do wczoraj nie było wiadomo, czy dostanie licencję na pracę w Polsce. - Wydział szkolenia PZPN-u wysłał do brazylijskiej federacji piłkarskiej pismo z pytaniem, czy Serrao może pracować w tamtejszej I lidze. Jeśli tak, to znaczy, że może pracować również u nas. Problem w tym, że za oceanem trwa karnawał i centrala nie pracowała normalnie. Jeśli dokumenty nie dotrą dziś, nasz związek wyda zgodę warunkową - mówi Koźmiński. Licencja na pracę w ekstraklasie to sprawa prestiżowa. Brazylijczyk bez odpowiednich papierów nie mógłby np. porozmawiać z zawodnikiem przy linii bocznej. Odpowiednie dokumenty ma Czech Bohumil Panik, asystent Brazyliczyka. Na szczeblu ekstraklasy obie drużyny spotkały się tylko raz - w sierpniu ubiegłego roku. Portowcy, jeszcze pod wodzą trenera Bogusława Pietrzaka, po emocjonującym meczu pokonali kielczan 4:2. Był to najlepszy występ szczecinian w obecnym sezonie. źródło: gazeta.pl/Piotr Merchelski, Marek Szandurski ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||