Ligowy debiut

Brazylijczycy sprowadzeni do Polski przez Antoniego Ptaka po raz pierwszy grają dziś o ligowe punkty. Przeciwnikiem jest Korona, mecz odbędzie się w Kielcach.
- Obawiam się, że to będzie parodia piłki nożnej - przestrzega Ryszard Mizak, kierownik zespołu.
Dlaczego nie będzie pięknego piłkarskiego widowiska na inaugurację wiosennej rundy rozgrywek ekstraklasy?
- Bo to nie będzie mecz, tylko jazda figurowa na korkach - uważa Mizak. - W Kielcach nie mają murawy. To glina, trociny i piasek.
Wraz ze szkoleniowcem Pogoni Jose Carlosem Serrao, właścicielem klubu Antonim Ptakiem i kapitanem zespołu Julcimarem, kierownik zespołu wizytował wczoraj płytę stadionu, na którym w sobotę o godz. 13 zacznie się mecz.
- Śmieszą mnie wypowiedzi przedstawicieli Korony, która twierdzi, że murawa jest w dobrym stanie - mówi Mizak.
"Idealny stan nawierzchni" potwierdziła natomiast w środę komisja ze świętokrzyskiego ZPN-u. Trwające od wielu tygodni wysiłki, by z boiska usnąć tony śniegu i lodu, zakończyły się - jej zdaniem - sukcesem. To znaczy, że starania działaczy Pogoni, by przełożyć mecz, spełzły na niczym. Już tylko sędzia Hubert Siejewicz z Białegostoku może zdecydować, że mecz się nie odbędzie.
Pogoni zależało na zmianie terminu, bo większość sprowadzonych zza oceanu zawodników jeszcze nie przywykła do europejskich warunków. Antoni Ptak zatrudnił aż 16 nowych Latynosów. Niektórzy z nich dopiero dwa tygodnie temu po raz pierwszy w życiu zobaczyli śnieg.
Dziś na wieczornej odprawie trener miał powiedzieć zawodnikom, kto zagra przeciwko beniaminkowi z Kielc.
- Serrao zostawia sobie jednak furtkę. Dopiero przed meczem wyjściowa jedenastka będzie pewna. Kryterium jest jedno: - Zagrają ci, którzy utrzymają się na nogach w tych anormalnych warunkach - mówi Mizak.

Komentarze

Maroon 55    3 marca 2006 r., godz: 21:57

Widzę w składzie Kazimierczaka i Grzelaka a i jeszcze zagra Pesković.
Brazyleiro dobre na piaski a nie na snieg.