Muszą zmienić zwyczaje

Słaby występ Pogoni z Amika nie był spowodowany złym przygotowaniem kondycyjnym Portowców - to wnioski po badaniach wydolnościowych.
Kilku piłkarzy ma natomiast nadwagę, dlatego trener Bohumil Panik ma zamiar zmienić żywieniowe nawyki Latynosów.
Brazylijczycy ostatni posiłek spożywają po godz.22. Nazywają go...lunchem. Składającym się na niego słodkie bułeczki, ciastka i wędlina.
Przyzwyczajenia Latynosów wprawiają Panika w irytację - Zgadzam się na jogurt i owoce. Nic ponadto - mówi szkoleniowiec.
Z kolei prezes Zbigniew Koźmiński dodaje: W Polsce każde zwycięstwo trzeba wybiegać. Czym prędzej Brazylijczycy to sobie uwiadomią, tym szybciej zaczną zdobywać punkty.
W meczu z Amiką można było odnieść wrażenie, że Portowcom starczyło sił wyłącznie na godzinę gry.
- Trzeba nadrabiać zmarnowany przez trenera Serrao czas. Niestety, w obecnej sytuacji nadrabiać to można chlebem zupę - dodaję Koźmiński.
Badania przeprowadzone przez Panika wykazały jednak, że z kondycją nie jest najgorzej. Przyczyn porażki 0:3. Czech musi szukać gdzie indziej.
- Mógłbym opowiadać, że z kondycją jest fatalnie. Przecież to nie jest tylko Serrao pracował zimą z zespołem. Ale to byłoby nieuczciwe. Z kondycją nie jest źle, fatalnie natomiast wygląda przygotowanie taktyczne do gry w Europie - kończy Panik.

Komentarze