Jeden Polak więcej w kadrze brazylijskiej Pogoni Szczecin?

Brazylijczyk Sergio Batata wkrótce otrzyma Polskie obywatelstwo.
27-letni pomocnik już ponad dwa lata temu złożył wszystkie potrzebne dokumenty do kancelarii prezydenckiej. I czekał.

- Już na samym początku ostrzegano mnie, że muszę uzbroić się cierpliwość - mówi Batata. - Działacze informowali mnie, że tylko w wyjątkowych okolicznościach możliwe jest zakończenie sprawy po za kolejnością, w przeciągu kilku miesięcy.
Wiosną ubiegłego roku wydawało się, że tzw. "przyśpieszona ścieżka" obejmie także Batatę. Zawodnik był w dobrej formie i coraz głośniej wspominał o chęci gry w reprezentacji Polski. Sprawą zainteresował się nawet PZPN, który - dzięki namowom działaczy Pogoni - obiecał namawianie prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.
Temat skomplikował się pod koniec lata. Z dwóch powodów: zawodnik doznał groźnej kontuzji, która na wiele miesięcy wyłączyła go z gry, a piłkarska centrala zniosła obowiązujący do tej pory w Polsce limit obcokrajowców, którzy mogli grać na boiskach ekstraklasy. W tym momencie Polski paszport dla Bataty, a także dla drugiego zawodnika Pogoni - Julcimara (ten złożył dokumenty rok później) stał się sprawą drugorzędną dla klubu.
- Nie interesuje już nas ta procedura - mówił Marek Łopiński, dyrektor Pogoni. - Po decyzji PZPN-u jest to prywatny problem piłkarza.
Brazylijczyk, który do Polski przyjechał w połowie lat 90. czekał, lecz zaczął tracić nadzieje. Optymizmem powiało pod koniec ubiegłego tygodnia.
- Zostałem wezwany do Urzędu Wojewódzkiego w Szczecinie w celu wypełnienia ostatnich dokumentów w tej sprawie - cieszy się Batata. - Mam nadzieję, że teraz wszystko potoczy się gładko i szybko.
To ostatnia prosta na drodze Bataty do polskiego paszportu. W Zachodniopomorskim Urzędzie Wojewódzkim nastąpiło tzw. przyrzeczenie nadania obywatelstwa. To w praktyce oznacza, że dokument szybko powinien trafić na biurko Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.
W poniedziałek Batata uda się do ambasady brazylijskiej w Warszawie, gdzie spotka się z Marcelem Jardimem, ambasadorem Brazylii w Polsce.
- W ambasadzie załatwię już ostatnie formalności i porozmawiam z panem Jardimem. W imieniu całego zespołu zaproszę go do Szczecina na nasz mecz ligowy - zdradza cel wizyty. - Być może poznam także termin nadania mi polskiego obywatelstwa. Myślę, że przed końcem tego sezonu powinienem już je mieć. A jak wrócę do wysokiej formy, to będę chętny do gry w reprezentacji.

Komentarze