|
![]() ![]()
poniedziałek, 20 marca 2006 r., godz: 22:03
Trener Pogoni Bohumil Panik zapewnia, że forma jego piłkarzy rośnie. Czy mówi prawdę, przekonamy się już w piątek, gdy Portowcy podejmą aktualnego mistrza Polski.
Mecz z Wisłą Kraków jest od niedzieli jedynym tematem poruszanym przez piłkarzy Pogoni.Pogoń Szczecin nie ma w rundzie wiosennej szczęścia do meczów wyjazdowych. Najpierw w ostatniej chwili odwołano spotkanie z Koroną Kielce, a w ostatni weekend - z Górnikiem Zabrze. - Wiele osób twierdzi, że przełożenie spotkań jest nam na rękę, bo na śliskim boisku skazani bylibyśmy na porażki - żali się Bohumil Panik, trener Pogoni. - Zapewniam, że nie boimy się rywalizacji. Nie mam nic przeciwko grze, ale w normalnych warunkach. Aby nie wyjść z rytmu meczowego, szczecińscy działacze postarali się o sparingpartnera na sobotę, którym był ŁKS Łódź. Pogoń zremisowała 2:2, lecz według Panika wynik był sprawą drugorzędną. - Potrzeba nam jak najwięcej gier, by szybciej zgrać się ze sobą - uważa szkoleniowiec. - Po ostatnim sparingu jestem optymistą, ponieważ zawodnicy zaprezentowali się o wiele lepiej niż w meczu z Amicą. Od niedzieli w obozie Pogoni rozpoczęła się akcja pod kryptonimem "Wisła". Sztab szkoleniowy ma przygotowany plan na cały tydzień, dzięki któremu w piątek mistrz Polski ma stracić w Szczecinie przynajmniej dwa punkty. - Cały zespół oglądał mecz Wisły z Odrą Wodzisław, który transmitował Canal Plus - zdradza Ryszard Mizak, kierownik zespołu. - Krakowianie nie zaprezentowali się rewelacyjnie, co tylko umocniło optymizm panujący w naszej drużynie. Przed telewizorem zabrakło jedynie trenera Bohumila Panika. Usprawiedliwienie jednak jest - Czeski szkoleniowiec uznał, że najlepiej będzie mógł ocenić formę wiślaków, jeśli zobaczy ich na żywo z trybun stadionu. Portowcy jeszcze kilka razy obejrzą Wisłę na ekranie telewizora, ponieważ trener zaplanował co najmniej dwie sesje wideo, na których będzie się starał pokazać swoim podopiecznym mocne i słabe strony przeciwników. Portowcy do Szczecina przyjadą dwa dni przed meczem. Piłkarze będą trenować w środę (godz. 17) i czwartek (godz. 19) na Stadionie Krygiera. Mecz w piątek o 20. Trenera Panika cieszy fakt, że będzie miał do dyspozycji wszystkich piłkarzy. Zawodnicy, którzy ostatnio leczyli kontuzje, od poniedziałku normalnie trenują i są brani pod uwagę przy ustalaniu składu. Kto może zagrać przeciwko Wiśle? - Za wcześnie, by zdradzać plany - uważa Panik. - Mogę jedynie zapewnić, że szykuję kilka niespodzianek, które mam nadzieję zaskoczą mistrzów Polski. Te niespodzianki dotyczą głównie obrony, która fatalnie zaprezentowała się w meczu z Amicą. Do składu wróci Julcimar i prawdopodobnie Grzegorz Matlak. - Nie potwierdzam, nie zaprzeczam - ucina Panik. Pewne jest, że w piątek na murawę nie wybiegnie Luiz Tavares, który musi odcierpieć karę za żółte kartki. - To troszkę komplikuje nasze plany, ponieważ cały czas liczyliśmy, że kara ta dotknie go w meczu z Górnikiem Zabrze - mówi Mizak. źródło: gazeta.pl/Marek Szandurski ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||